Komorowski: Kaczyński jak farbowany lis

Dodano:
fot.: Wprost
Kandydat PO na prezydenta Bronisław Komorowski powiedział, że z przyjemnością spotka się na debacie z Jarosławem Kaczyńskim, także o zdrowiu. Dodał, że zastanawia się, jaką jeszcze twarz pokaże kandydat PiS. Jego zdaniem, będzie to jednak głównie wizerunek "farbowanego lisa".

Komorowski powiedział, że pewnym problemem jest to, iż mamy ciągle do czynienia ze zmianami wizerunku i poglądów Kaczyńskiego, który się kreuje teraz na działacza lewicy. - Zastanawiające jest, jaką jeszcze twarz może pokazać. Obawiam się, że będzie to jednak głównie wizerunek farbowanego lisa - ocenił kandydat PO.

Jego zdaniem nie wiadomo, jakie są prawdziwe poglądy kandydata PiS, "gdzie są stałe punkty widzenia, a co jest tylko i wyłącznie wyborczą grą". Komorowski zaznaczył, że usiłuje namówić kandydata PiS na wspólną debatę już od dłuższego czasu. Według kandydata PO, Kaczyński uniknął debaty przed I turą wyborów prezydenckich. Wyraził nadzieję, że prezes PiS nie uchyli się od zaproszenia na debatę twarzą w twarz przed II turą. - Byłoby to trudne do wytłumaczenia opinii publicznej - podkreślił.

Marszałek Sejmu powiedział, że z największą przyjemnością będzie debatował z Kaczyńskim także o problemach służby zdrowia. Zaznaczył, że powoła się w debacie m.in. na przykład spółki samorządowej, jaką jest szpital w Płocku, przekształcony za przyczyną działacza PiS-u, prezydenta miasta Płock. Zdaniem Komorowskiego, jeśli b. premier zasięgnie opinii u prezydenta Płocka ws. zmian przekształceniowych, to może im się lepiej rozmawiać o perspektywach reformy służby zdrowia.

Wyraził także nadzieję, iż nauczka, jaką jest już kolejny wyrok sądowy w sprawie kłamstwa prywatyzacyjnego, też ułatwi rozmowę z Kaczyńskim. - Bo będzie to rozmowa przy unikaniu wzajemnych pomówień, oskarżeń i krzywdzących opinii - ocenił. Komorowski pytany czy straszenie IV RP to pomysł na resztę jego kampanii, odparł, że nie. Jak mówił, nie straszy on IV RP, wręcz przeciwnie - jak mówił - namawia Kaczyńskiego, by spróbował się naprawdę zmienić w dobrą stronę, czyli w stronę PO.

Kandydat PO nie chciał po raz kolejny tłumaczyć swojego stanowiska wobec zapłodnienia in vitro - już się określił. Jego zdaniem, tajemnicą w tej sprawie są natomiast poglądy Kaczyńskiego, gdyż "chowa się on za zasłonę tego, że jest katolikiem". - Ja też jestem katolikiem, jestem konsekwentnie za życiem, a więc także za metodą in vitro i za finansowaniem tej metody w skali oczywiście możliwej do przyjęcia przez budżet państwa - uważa Komorowski.

PP / PAP
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...