Sikorski: w starciu mężczyzna z mężczyzną, Kaczyński przegrywa
Dodano:
- Okazuje się, że prezes Kaczyński jest mocny w gębie, wtedy gdy jest wśród własnych wyznawców, wtedy, gdy rzuca gromy na swoich konkurentów, a gdy przychodzi do starcia, jak mężczyzna z mężczyzną, czy to w 2007 roku z Donaldem Tuskiem, czy teraz z Bronisławem Komorowskim przegrywa – powiedział w Radiu Zet Radosław Sikorski. Minister Spraw Zagranicznych dodał, że nic nie wie o spotkaniu Bronisława Komorowskiego z amerykańską sekretarz stanu Hilary Clinton.
Zdaniem Radosława Sikorskiego, to pierwsza debata, a nie ta dzisiejsza była decydująca.: - Myślę, że decydująca była pierwsza debata, bo marszałek Komorowski pokazał, że ma to coś, czego oczekujemy od przywódcy, to znaczy nadanie agendy, pokazanie się od strony bycia takim samcem Alfa – powiedział. W przeciwieństwie do kandydata PO, Jarosław Kaczyński, w starciu z Komorowskim pokazał się, zdaniem szefa MSF, z dużo gorszej strony niż oczekiwano: - Wiele osób spodziewało się, że prezes Kaczyński będzie tą stroną dominującą, bardziej energiczną – powiedział szef MSZ i dodał: - Ale okazuje się, że prezes Kaczyński jest mocny w gębie, wtedy gdy jest wśród własnych wyznawców, wtedy, gdy rzuca gromy na swoich konkurentów, a gdy przychodzi do starcia, jak mężczyzna z mężczyzną, czy to w 2007 roku z Donaldem Tuskiem, czy teraz z Bronisławem Komorowskim przegrywa.
Zapytany o to, czy Bronisław Komorowski spotka się w sobotę z amerykańską sekretarz stanu Hilary Clinton, Sikorski odpowiedział, że nic nie wie o takich planach: - Nic nie wiem o tym, aby to spotkanie miało mieć miejsce – powiedział. To nie jest potwierdzone, ja po prostu nie wiem. Pamiętajmy, że to jest też dzień ciszy wyborczej – dodał szef MSZ.
Jednocześnie, Sikorski potwierdził jednak, że Clinton do Polski przyjedzie, razem z 70 innymi międzynarodowymi delegacjami. Celem tej wizyty będzie udział w „największym spotkaniu dyplomatycznym w tym roku": - Będzie to wizyta i rozmowy bilateralne, ale sekretarz stanu przyjeżdża do Krakowa po to, aby wziąć udział w wielkiej, polskiej inicjatywie i największym spotkaniu dyplomatycznym w tym roku – powiedział Sikorski i dodał: - Wspólnota demokracji to wielka, polska inicjatywa, w ten sposób wzmacniamy markę Polski jako kraju, który kocha wolność i umie się nią dzielić.
Radio ZET / kr
Zapytany o to, czy Bronisław Komorowski spotka się w sobotę z amerykańską sekretarz stanu Hilary Clinton, Sikorski odpowiedział, że nic nie wie o takich planach: - Nic nie wiem o tym, aby to spotkanie miało mieć miejsce – powiedział. To nie jest potwierdzone, ja po prostu nie wiem. Pamiętajmy, że to jest też dzień ciszy wyborczej – dodał szef MSZ.
Jednocześnie, Sikorski potwierdził jednak, że Clinton do Polski przyjedzie, razem z 70 innymi międzynarodowymi delegacjami. Celem tej wizyty będzie udział w „największym spotkaniu dyplomatycznym w tym roku": - Będzie to wizyta i rozmowy bilateralne, ale sekretarz stanu przyjeżdża do Krakowa po to, aby wziąć udział w wielkiej, polskiej inicjatywie i największym spotkaniu dyplomatycznym w tym roku – powiedział Sikorski i dodał: - Wspólnota demokracji to wielka, polska inicjatywa, w ten sposób wzmacniamy markę Polski jako kraju, który kocha wolność i umie się nią dzielić.
Radio ZET / kr