Korwin-Mikke: zamknąć oczy, zatkać uszy – i głosować na Kaczyńskiego
Dodano:
Janusz Korwin-Mikke odpowiada na potrzeby swoich wyborców i wskazuje na kogo powinni głosować.
Prezes Wolności i Praworządności postanowił włączyć się do przedwyborczej dyskusji, ponieważ chce rozwiać dylematy swoich sympatyków. Jak tłumaczy na swoim blogu - Spora część moich zwolenników oświadczyła, że w niedzielę zbojkotuje wybory – bo nie widzi większej różnicy między Kandydatami. Istotnie: w tych wyborach mamy obecnie dwóch rozsądnych polityków; żaden z nich Polski nie skompromituje, ale też żaden niczego szczególnego dla niej nie zrobi - pisze. Korwin - Mikke tłumaczy, że wielu jego zwolenników pyta: - „Który Kandydat jest mniejszym złem?" - i chce iść na niego głosować.
- Problemem nie są Kandydaci, tylko stojące za nimi mafie, chcące rozkradać Polskę, obsadzać wysokopłatne posady i brać łapówki - tłumaczy. Mafia - według niego - stojąca za Bronisławem Komorowskim znana jest z większego rozmachu w tym względzie. Jak czytamy dalej - Jeśli ta sama mafia opanuje całe państwo, to znacznie łatwiej będzie jej kraść. Janusz Korwin - Mikke przyznaje, że - bardzo lubi Bronisława Komorowskiego – ale patrzy też na to, kto go popiera. - I jeśli taki np. gen. Marek Dukaczewski ogłasza, że otworzy szampana, jeśli wygra Komorowski – to tym, co chcą głosować, radzę: zamknąć oczy, zatkać uszy – i głosować na Jarosława Kaczyńskiego! - kończy polityk.
- Problemem nie są Kandydaci, tylko stojące za nimi mafie, chcące rozkradać Polskę, obsadzać wysokopłatne posady i brać łapówki - tłumaczy. Mafia - według niego - stojąca za Bronisławem Komorowskim znana jest z większego rozmachu w tym względzie. Jak czytamy dalej - Jeśli ta sama mafia opanuje całe państwo, to znacznie łatwiej będzie jej kraść. Janusz Korwin - Mikke przyznaje, że - bardzo lubi Bronisława Komorowskiego – ale patrzy też na to, kto go popiera. - I jeśli taki np. gen. Marek Dukaczewski ogłasza, że otworzy szampana, jeśli wygra Komorowski – to tym, co chcą głosować, radzę: zamknąć oczy, zatkać uszy – i głosować na Jarosława Kaczyńskiego! - kończy polityk.
mr