Staniszkis: dajmy się wyżalić Kaczyńskiemu
Dodano:
- Dajmy się Jarosławowi Kaczyńskim wyżalić. Skończyły się wybory, ma prawo mówić ostro, inni mówią przecież chamsko i brutalnie - powiedziała w "Kropce nad i" prof. Jadwiga Staniszkis. W ten sposób odniosła się do wywiadu prezesa PiS dla "Gazety Polskiej", w którym krytycznie wypowiadał się m.in. na temat premiera Donalda Tuska.
- Obiecał, że będzie grał fair, nie będzie wykorzystywał tragedii smoleńskiej w wyborach i nie zrobił tego - podkreśliła. - To, że radykalnie mówi o tej katastrofie, to nie znaczy, że w innych sprawach zmienił język - dodała. Staniszkis sądzi, że sprawa smoleńska powinna wrócić do tonu, który jej przynależy. - Czyli ostre domaganie się wyjaśnienia - powiedziała. Dodała, że że PiS absolutnie nie gra katastrofą smoleńską. - To tylko żądanie zrobienia w tej sprawie wszystkiego - wyjaśnia socjolożka.
Jej zdaniem, prezes PiS ma prawo do ostrych słów jeżeli chodzi o katastrofę smoleńską. - Dajmy się Jarosławowi Kaczyńskim wyżalić - zaapelowała. Dopytywana, czy właściwym miejscem są gazety, odpowiedziała, że tak "jeśli mu to pomoże".- Poza tym media dużo znoszą, przykład Palikot - stwierdziła prof. Staniszkis. I dodała: - Niech mówi, być może łatwiej mu się wyżalić anonimowemu czytelnikowi niż mamie.
- Skończyły się wybory. Ma prawo mówić ostro, inni mówią chamsko i brutalnie - oceniła prof. Staniszkis, nawiązując w ten sposób do słów Palikota, który stwierdził, że Lech Kaczyński, który organizował lot do Smoleńska, ma na rękach krew ofiar.
TVN, PP