Prezydent z Afganistanu

Dodano:
W Afganistanie odnaleziono bogate złoża minerałów: żelaza, miedzi, kobaltu, złota i przede wszystkim litu, z którego wytwarza się baterie i akumulatory. Zdaniem Jamesa Risena z „The New York Times” Afganistan ma szansę stać się jednym z największych ośrodków górniczych na świecie. Wartość odkrytych złóż szacuje się na trylion dolarów!
W tle tych doniesień dochodzi do politycznych spekulacji. Dlaczego akurat teraz media podały tę informację? Zdaniem liberałów, wśród których prym wiedzie Webster Tarpley, amerykański rząd mógł wiedzieć o istnieniu bogatych złóż jeszcze przed atakiem na kierowany przez talibów Afganistan. Już ponoć Sowieci okupujący ten kraj w latach 80-tych, natknęli się na ogromne ilości metali uwięzionych pod ziemią. Bogactwo naturalne Afganistanu nie było zatem żadną tajemnicą. Czyżby więc rzekome odkrycie miało stanowić ekonomiczny argument do przedłużenia okupacji Afganistanu?

Jak utrzymuje Tarpley, odkrycie złóż ma być nie tylko pretekstem do pozostania w Afganistanie na dłużej - to także skalkulowana na chłodno strategia wyborcza dowódcy wojsk amerykańskich w Afganistanie Davida Petraeusa. Wiele wskazuje na to, że Republikanie wystawią go jako swojego kandydata w kolejnych wyborach prezydenckich. Generał Petraeus miałby mocną kartę przetargową w postaci porzucanego na pastwę talibów bogactwa, które zostało okupione krwią wielu amerykańskich żołnierzy. Każdy Republikanin pomyśli sobie: „Zaraz, zaraz, to po dekadzie wojny mamy tak po prostu zniknąć? Oddać Afgańczykom złoża warte trylion dolarów? Mało im, że odsunęliśmy Talibów od władzy? Coś nam się chyba należy!". Taki argument pozwoliłby zapewne wygrać Republikanom wybory w zawiedzionym rządami Obamy kraju.

Gdyby Petraeus wygrał nie byłby pierwszym generałem, któremu udało się osiągnąć polityczny szczyt w Ameryce. Daleko mu jednak do klasy męża stanu, jakim był generał Dwight Eisenhower. Neokonserwatyzm dowódcy wojsk amerykańskich w Afganistanie – zdaniem liberałów − skłania raczej do porównań z feldmarszałkiem von Hindenburgiem.  A rządy tego ostatniego w Niemczech doprowadziły do dojścia Hitlera do władzy.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...