Czarny dzień polskiej piłki
Dodano:
Polskie drużyny grające w kwalifikacjach do Ligi Europejskiej solidarnie przegrały wczoraj swoje mecze. Do największej sensacji doszło w Krakowie - mimo atutu własnego boiska Wisła przegrała 0:1 z wicemistrzem Azerbejdżanu Karabachem Agdam. Mecz mógł zakończyć się remisem, ale w ostatniej minucie gry Maciej Żurawski nie wykorzystał rzutu karnego.
Tylko trochę lepiej poradziła sobie Jagiellonia Białystok, która przegrała 1:2 z greckim Arisem Saloniki. Mecz zaczął się dla piłkarzy z Białegostoku fatalnie - już po siedmiu minutach "Jaga" przegrywała z Arisem 0:2. Jeszcze w pierwszej połowie kontaktową bramkę zdobył Rafał Grzyb. Od tego momentu podopieczni Michała Probierza uzyskali przewagę, ale mimo kilku dogodnych sytuacji nie potrafili strzelić kolejnych goli.
W najtrudniejszej sytuacji przed rewanżem będzie Ruch Chodzów. Wprawdzie chorzowianie prowadzili z Austrią Wiedeń od czwartej minuty po golu Michała Pulkowskiego, ale później strzelali już tylko rywale. Skończyło się na wyniku 1:3, co praktycznie przekreśla szanse Ruchu na awans.
PAP, arb