E-oszust podszył się pod księdza
Haker rozesłał wiadomości po angielsku do kilkudziesięciu znajomych profesora, w tym do wybitnych ludzi nauki z całego świata. - W mailu napisał, że jestem na sympozjum naukowym w Edynburgu, zostałem okradziony i proszę o wpłatę 1500 funtów na konto. Pieniądze rzekomo miałem oddać przy najbliżej okazji, opowiada gazecie ks. Heller.
Profesor zgłosił sprawę tarnowskiej policji. Nie wyklucza ona, że w namierzeniu sprawcy, niezbędna będzie współpraca z innymi komendami w kraju, a być może i za granicą.
Kontrolę nad skrzynką mejlową można stracić, nieostrożnie posługując się hasłem, które ktoś mógł podpatrzeć, mówi Mirosław Głowacki, informatyk i administrator sieci w dużej firmie. Można też paść ofiarą złośliwych programów typu spyware, które ściągamy na swój komputer, surfując po internecie, zapisując na dysku zdjęcia czy załączniki maili. Prof. Heller ustalił, że szczęśliwie nikt z jego znajomych nie dał się oszukać.
PAP, pp