Błaszczak: to miliony ludzi wskazały miesjce pod Pałacem Prezydenckim jako szczególne
Dodano:
- A to miliony ludzi wskazały miejsce przed Pałacem Prezydenckim jako miejsce szczególne, jako miejsce pamięci dla tych, co odeszli 10 kwietnia - uważa Błaszczak. - To jest przejaw braku odpowiedzialności ze strony prezydenta Komorowskiego - dodał.
Błaszczak inaczej niż komentatorzy ocenił wczorajszą sytuację. Dla niego przyczyną wczorajszej sytuacji była tragedia w Smoleńsku, a nie sam krzyż. - Słabością państwa było to, co wydarzyło się 10 kwietnia, ta tragedia na lotnisku pod Smoleńskiem. To, co wydarzyło się wczoraj jest efektem braku odpowiedzialności ze strony prezydenta - elekta i jego urzędników, w szczególności szefa Kancelarii, Jacka Michałowskiego - powiedział Błaszczak w Sygnałach Dnia.
Poseł uważa, że Kościół został wciągnięty w sprawę krzyża. - Bardzo źle się stało, że do tego doszło. Widać tutaj brak szacunku dla obywateli - mówił. Zwrócił on także uwagę na to, że jako pierwszy sprawę przeniesienia krzyża poruszył Bronisław Komorowski, a dalej działał już Jacek Michałowski włączając w spór Kościół.
Gazeta.pl, pp