Rosati kandydatem lewicy do fotela prezydenta miasta?

Dodano:
Działacze stołecznego SLD nie chcą, by Wojciech Olejniczak startował w wyborach na prezydenta stolicy. Powód? Słabe wyniki Olejniczaka w sondażach, które nie dają mu żadnych szans na włączenie się w walkę o fotel prezydenta miasta. Poza tym rękę do SLD wyciąga w stolicy SdPl, które ma jednak własnych kandydatów na prezydenta.
SdPl proponuje SLD wystawienie wspólnej listy w Warszawie i poparcie Dariusza Rosatiego albo Marka Borowskiego jako pretendentów do fotela prezydenta miasta. Stołeczne SLD chciałoby skorzystać z tej oferty, ale ma problem z Olejniczakiem, który został namaszczony jako kandydat na prezydenta przez kierownictwo SLD.

Ale to tylko jeden z powodów, dla których stołeczne SLD chciałoby się pozbyć Olejniczaka. Drugim, może ważniejszym powodem jest... lęk przed Napieralskim. - Wyobrażam sobie, co po słabym wyniku zrobi Napieralski: to będzie jatka, polecą wszyscy, którzy za nim stali - przyznaje jeden z polityków warszawskiego SLD. Stosunki Olejniczaka i Napieralskiego od dawna są bardzo złe.

Dlatego działacze warszawskiego SLD chcą namówić Olejniczaka, by ten sam zrezygnował ze startu w wyborach. Kandydatem SLD w Warszawie miałby być Dariusz Rosati. - Lewica pójdzie wtedy jednym komitetem, a osoba profesora daje nadzieję na pozyskanie głosów części elektoratu PO - tłumaczy zalety takiego rozwiązania jeden z działaczy SLD. Sam Rosati nie wyklucza, że gdyby obie lewicowe partie się porozumiały mógłby rozważyć start w kampanii samorządowej w Warszawie.

"Gazeta Wyborcza", arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...