Ks. Żarski: Polacy jeszcze długo będą wpatrywać się w smoleńską ranę ojczyzny
Mszy w warszawskiej Katedrze Polowej przewodniczył kapelan Armii Amerykańskiej abp Timothy Broglio. Uczestniczyli w niej przedstawiciele rodzin ofiar smoleńskiej katastrofy, parlamentu i wojska. Po mszy odsłonięta została i poświęcona tablica upamiętniająca ofiary katastrofy pod Smoleńskiem.
Na placu przed Katedrą Polową ustawiony był telebim, dzięki któremu warszawiacy mogli obserwować przebieg ceremonii. Ks. Żarski, nawiązując w homilii do katastrofy samolotowej pod Smoleńskiem, podkreślił, że tragedia "ujawnia pokłady miłości tkwiące w narodzie".
"Gdy staliśmy pod Pałacem w cieniu umieszczonego tam przez harcerzy krzyża, każdy z nas wiedział, że to nowy rozdział w naszej historii, nowe doświadczenie, nowa jedność zesłana przez opatrzność i że to doświadczenie nie może zostać zmarnowane" - mówił ks. Żarski podczas mszy w Katedrze Polowej Wojska Polskiego.
"Jeśli będziemy mądrzy, pokorni i okażemy się być uczniami Jezusa, to z tej smoleńskiej tragedii może popłynąć przeogromne dobro; może odzyskamy utracony w pewnym stopniu dar jedności, wzajemnego szacunku; może bardziej pokochamy Polskę, tę zranioną Polskę; może ona stanie się znów duchowo ubogacona i wspanialsza" - dodał.
Jak mówił, Polacy długo będą jeszcze "wpatrywać się w smoleńską ranę ojczyzny". "Co w niej będziemy rozpoznawać po latach, zależy od nas samych, zależy od naszego dziś" - powiedział ks. Żarski. Zdaniem ks. Żarskiego katastrofa samolotu pod Smoleńskiem, w której zginęła delegacja udająca się na obchody rocznicy zbrodni katyńskiej, to "dopełnienie cmentarza Wschodu"
"70 lat po tragicznej zbrodni w Katyniu czołowi przedstawiciele polskiego narodu pragnęli pochylić się nad mogiłami jej ofiar w duchu historycznej pamięci i narodowej tożsamości. 10 kwietnia, w sobotę rano na ekranach telewizorów pojawił się w transmisji z Katynia obraz pustych krzeseł; () puste miejsca, które jak wówczas 70 lat temu pozostały po mężach, ojcach i dziadkach zamordowanych z dala od ojczyzny - to było dopełnienie cmentarza Wschodu" - mówił w homilii ks. Żarski.
Duchowny ocenił, że tragedia, "której materialne znaki - tablica i urna ze smoleńską ziemią" zostaną odsłonięte po mszy, "ujawnia pokłady miłości tkwiące w narodzie". Nawiązując do obchodzonego w niedzielę święta Wojska Polskiego, ks. Żarski podkreślił, że to "dzień chwały polskiego oręża", dzień, w którym uświadamiamy sobie ze szczególną mocą, że "zawdzięczając ojczyźnie własne życie i szczęście musimy być gotowi stanąć w jej obronie".
"Odczuwamy dumę z własnej historii i dorobku poprzednich pokoleń, czerpiemy naukę z ich ofiarnego patriotyzmu; zatrzymujemy się nad najcenniejszymi wartościami, które nas jako naród określają, spajają i umacniają" - mówił ks. Żarski. Dodał, że Wojsko Polskie od lat stara się być wszędzie tam, gdzie trzeba nieść pomoc ludziom dotkniętym kataklizmem wojen, powodzi czy lokalnych konfliktów, a także jest aktywnym uczestnikiem koalicji antyterrorystycznej.
Odnosząc się do Bitwy Warszawskiej z 1920 roku, ks. Żarski podkreślił, że to ona rozstrzygnęła o losach naszej ojczyzny, była jedną z najważniejszych batalii w dziejach świata. "To, co się wtedy wydarzyło nazwano +Cudem nad Wisłą+ . Zrodziło się przekonanie, że zwycięstwo przyszło za wstawiennictwem Matki Bożej. Była to jedna z najważniejszych bitew w polskiej historii - bitwa, w której starły się nie tylko wojska dwóch państw, ale też dwie, krańcowo różne ideologie, dwa sposoby pojmowania rzeczywistości - bolszewickie zniewolenie i polskie umiłowanie wolności" - podkreślił ks. Żarski.
Po mszy prezydent Bronisław Komorowski odsłonił w Katedrze Polowej Wojska Polskiego tablicę upamiętniającą ofiary katastrofy pod Smoleńskiem. W ceromonii tej uczestniczyli przedstawiciele rodzin ofiar katastrofy.
Prezydentowi, przy odsłonięciu tablicy, towarzyszyły wdowy po generałach - szefie Sztabu Generalnego Franciszku Gągorze i dowódcy Garnizonu Warszawa Kazimierzu Gilarskim oraz matki - biskupa polowego Tadeusza Płoskiego oraz ks. Jana Osińskiego. Obecni byli także wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński i szef MON Bogdan Klich.
Tablicę poświęcił administrator Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego ks. Sławomir Żarski. "Niech ta tablica, którą poświęcamy w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, a także w święto Wojska Polskiego przypomina nam o dobrym i sumiennym wypełnianiu naszych obowiązków względem Boga, Kościoła i Ojczyzny" - powiedział duchowny.
Wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński złożył pod tablicą wieniec w imieniu Klubu Poselskiego Prawa i Sprawiedliwości. Tablicę ufundowała Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa; umieszczono ją w kruchcie Kaplicy Katyńskiej.
Znajdują się na niej nazwiska 96 osób, które zginęły 10 kwietnia pod Smoleńskiem, daty urodzenia oraz stanowiska, jakie zajmowali. Po lewej stronie umieszczonej za szkłem urny - w której znajduje się ziemia z miejsca katastrofy - jest napis: "Pamięci 96 ofiar katastrofy pod Smoleńskiem 10.04.2010", po prawej: "Polskiej delegacji udającej się na obchody 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej".
12 sierpnia na fasadzie Pałacu Prezydenckiego odsłonięto i poświęcono tablicę upamiętniającą katastrofę smoleńską. W kaplicy Pałacu Prezydenckiego w niedługim czasie zostanie odsłonięta tablica upamiętniająca parę prezydencką Marię i Lecha Kaczyńskich, tragicznie zmarłych pracowników Kancelarii Prezydenta oraz Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Według informacji uzyskanych w Kancelari Sejmu, ok. 10 października mają zostać odsłonięte tablice upamiętniające katastrofę smoleńską. Gotowe są już projekty tablic, które w Sejmie upamiętnią posłów i senatorów - ofiary katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia. Projekty dwóch tablic - jednej upamiętniającej wszystkich parlamentarzystów, którzy zginęli w prezydenckim samolocie i drugiej poświęconej marszałkowi Sejmu III kadencji Maciejowi Płażyńskiemu.
Pomnik ku czci ofiar katastrofy smoleńskiej na stołecznych Wojskowych Powązkach powinien być gotowy już na 1 listopada - zapowiedział w rozmowie z PAP autor projektu obelisku rzeźbiarz Marek Moderau. Obelisk upamiętniający 96 ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem ma stanąć u wylotu Alei Profesorskiej na Wojskowych Powązkach.
Tablica upamiętniająca ofiary katastrofy pod Smoleńskiem, która ma zostać umieszczona w krypcie Katedry na Wawelu, jest już przygotowywana na koszt budżetu państwa. Zamówił ją na początku lipca wojewoda małopolski Stanisław Kracik. Tablica ma być gotowa w drugiej połowie sierpnia. Wtedy zostanie ona przekazana do dyspozycji gospodarza Katedry Wawelskiej kardynała Stanisława Dziwisza, o czym metropolita krakowski został przez wojewodę poinformowany.PAP, pp