SLD chce patrzeć na ręce Komorowskiemu. W internecie

Dodano:
Młodzi działacze Sojuszu Lewicy Demokratycznej wystartowali z nowym portalem - pisze "Gazeta Wyborcza". Strona będzie monitorować spełnianie obietnic danych przez Bronisława Komorowskiego podczas kampanii wyborczej.
Adres strony nadal pozostaje tajemnicą, wiadomo jedynie, że w nazwie znajdzie się słowo "obietnica". Cały pomysł jest bardzo podobny do inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości z tą różnicą, ze SLD sledzić będzie jedynie realizację obietnic prezydenta, a nie działalność całej Platformy. W obu serwisach pojawił się zegar odliczający słynne już 500 dni spokoju dla rządu.

- To tylko obietnice Bronisława Komorowskiego, my nie skupiamy się na całej Platformie Obywatelskiej - mówi TOK FM Łukasz Naczas, szef biura multimedialnego SLD. - Jak Komorowski obiecał tyle w kampanii, to powinien wpływać, chociażby inicjatywami ustawodawczymi, na działania zmierzające do realizacji tych obietnic. My nie życzymy źle prezydentowi, natomiast będziemy się bacznie przyglądać realizacji tych obietnic. To taki interaktywny sposób obywatelskiej kontroli tego, co politycy mówią - komentuje Naczas.

"Gazeta Wyborcza", ap
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...