Samoloty pełne Romów opuszczają Francję

Dodano:
Francja wydaliła w czwartek pierwsze dwie grupy Romów, łącznie 75 osób, w związku z nowymi działaniami w sferze bezpieczeństwa ogłoszonymi przez prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego. Kilkudziesięciu deportowanych przybyło już do Bukaresztu.
Przed południem odleciało samolotem rejsowym z Paryża do Bukaresztu 14 Romów, a nieco później samolotem z Lyonu - jak podała tamtejsza prefektura - 61 członków tej mniejszości etnicznej. Wcześniej media podawały, że wydalono w sumie 93 osoby. Jednak, według prefektury departamentu Isere, kilkanaście osób nie pojawiło się ostatecznie na lotnisku w Lyonie.

Większość wydalonych Romów dostała od Francji od 100 do 300 euro, które "mają im pomóc stanąć na nogi w Rumunii". Rząd Francji zapowiedział w ostatnich dniach, że do końca sierpnia odeśle około 700 Romów do ich krajów ojczystych - Rumunii i Bułgarii.

Pod koniec lipca władze Francji zapowiedziały, że w ciągu trzech najbliższych miesięcy ulegnie likwidacji połowa z około 300 nielegalnych "obozowisk i squatów" romskich we Francji. Dotychczas zlikwidowano ponad 40. Prezydent Nicolas Sarkozy uzasadniał decyzję rządu "względami bezpieczeństwa". Jak powiedział, nielegalne obozowiska romskie "będą systematycznie ewakuowane". Prezydent nazwał je źródłem handlu ludźmi, prostytucji i wykorzystywania dzieci.

W tym samym czasie prezydent Rumunii Traian Basescu oświadczył, że konieczne jest stworzenie europejskiego programu integracji Romów.  - To, co dzieje się w Paryżu, oznacza, że powinien powstać europejski program integracji obywateli pochodzenia romskiego - powiedział Basescu. Prezydent dodał, że rozumie "problemy, które stwarzają znajdujące się w pobliżu francuskich miast obozowiska romskie", wskazując jednocześnie na "prawo każdego obywatela do swobodnego poruszania się po Unii Europejskiej".

Basescu zapewnił, że Rumunia "współpracuje z Francją" w celu znalezienia zadowalającego rozwiązania oraz przypomniał, że jego kraj od 2008 roku domaga się stworzenia europejskiego programu integracji. - Komisja Europejska od wiosny 2009 roku miała zajmować się tym programem. Niestety ostatnio pojawiły się państwa, które nie uważają, by było to konieczne - zaznaczył. Basescu wyjaśniał, że nie chodzi o "program asymilacji" - wydaleni Romowie najprawdopodobniej prowadzą koczowniczy tryb życia.

PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...