Premier Czech dystansuje się od wypowiedzi swojego ministra. "Sarkozy nie jest rasistą"
Wcześniej Schwarzenberg uznał, że wyrzucając ze swego kraju setki Romów, prezydent Francji Nicolas Sarkozy zachowuje się jak rasista. Ostro też skrytykował państwa Unii Europejskiej. Jego wypowiedź opublikował w sobotę dziennik "Lidove noviny". - Społeczność europejska nie jest jeszcze w stanie całkowicie uporać się z kwestią romską. Przypuszczam, że to tak trudne, ponieważ od pokoleń popełniano ogromne błędy - powiedział czeski minister spraw zagranicznych.
Władze Francji zaostrzyły politykę wobec Romów z Europy Wschodniej pod koniec lipca, likwidując dziesiątki romskich obozowisk. Romowie, którzy wyjeżdżają dobrowolnie, otrzymują od francuskiego rządu jednorazową zapomogę w wysokości 300 euro dla każdego dorosłego i 100 euro dla dziecka. Paryż zagroził też, że jeśli Rumunia i Bułgaria nie powstrzymają swych obywateli od wyjazdów na Zachód, zablokują starania tych krajów o wejście do strefy Schengen. Deportacje Romów spotkały się z negatywną oceną ONZ, Rady Europy, Komisji Europejskiej, francuskiej opozycji i międzynarodowych organizacji obrony praw człowieka.
Francja szykuje się obecnie do konferencji w sprawie integracji Romów. Zaproszenia otrzymali szefowie MSW Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Grecji, Włoch, a także belgijskie przewodnictwo UE. Schwarzenberg wytknął Francuzom, że organizując spotkanie w Paryżu pominęły Rumunię i Bułgarię, a także inne kraje borykające się z problemem integracji mniejszości romskiej, a więc Słowacji, Węgier i Czech. - Organizować konsultacje bez państw, w których problem ma swoje korzenie, to dziwny, błędny pomysł - zauważył minister Schwarzenberg.
PAP, arb