Najdłuższy szlak konny w Polsce powstanie w łódzkiem
- Projekt z jednej strony będzie bardzo ważną ofertą dla wszystkich gości z zewnątrz i mieszkańców województwa, a z drugiej strony jest to propozycja, szczególnie dla obszarów wiejskich, tworzenia nowych miejsc pracy i nowych przedsiębiorstw - powiedział Fisiak. Jak zaznaczył, turystyka konna to nie tylko ośrodki jeździeckie, ale także hotele czy gastronomia.
Pomysł utworzenia szlaku konnego pojawił się w 2007 roku. Okazało się, że na terenie województwa łódzkiego jest ponad 180 ośrodków jeździeckich, które hodują konie, oferują przejażdżki w siodle lub bryczką, naukę jazdy konnej. Są to m.in. stadniny, ale także dysponujące bazą noclegową gospodarstwa agroturystyczne, w których trzyma się konie dla rekreacji.
Trasę szlaku konnego wyznaczono przez atrakcyjne widokowo i turystycznie miejsca. Wzięto też pod uwagę potrzeby konnych turystów. Tworzenie szlaku oparto na potencjale i doświadczeniach trzech znanych ośrodków jeździeckich: stada ogierów w Bogusławicach oraz stadnin koni w Gajownikach i Walewicach.
Szlak ma składać się z dwóch pętli - wewnętrznej wokół aglomeracji łódzkiej liczącej ok. 300 kilometrów oraz zewnętrznej o długości ponad 1,5 tys. kilometrów, która przebiegać będzie przez cały region. Projekt przewiduje m.in. oznakowanie podstawowe i informacyjne 1817 km szlaku konnego, utworzenie 103 bezpiecznych przejść szlaku konnego przez drogi, także z instalacją sygnalizacji świetlnej w miejscach, w których szlak konny krzyżuje się z drogami krajowymi i wojewódzkim. Planuje się także budowę 21 miejsc postojowych (w tym 12 w formie przystanków leśnych), składających się m.in. z wiat, altan, koniowiązów i zagród. Centrum Zarządzania Szlakiem znajdzie się w Łodzi przy ul. Wycieczkowej.
Wiceprezes POT Elżbieta Wąsowicz-Zaborek podkreśliła, że ważnym elementem projektu jest informatyzacja całego szlaku. - W projekcie są zapisane rozwiązania GPS, rozwiązania naprowadzające turystę na właściwą trasę, również system ostrzegania, żeby turysta nie pogubił się na trasie, ale także po to, by nic mu się nie stało - zaznaczyła Wąsowicz-Zaborek.
Projekt przewiduje m.in. uruchomienie portalu internetowego, sieci centrów i punktów informacji turystycznej, świadczenie interaktywnych usług drogą elektroniczną m.in. w zakresie rezerwacji miejsc czy planowania dojazdu, opartych o mapy cyfrowe i systemy nawigacyjne (GPS). Zakłada się także wyposażenie karetek pogotowia ratunkowego oraz innych pojazdów ratowniczych w urządzenia GPS (ponad 250 zestawów) z mapami wytyczonych szlaków turystycznych. Mają one ułatwić dostęp do poszkodowanych turystów czekających na pomoc, co jest szczególnie ważne w terenach leśnych.
"Turystyka w siodle..." będzie realizowana w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Wartość projektu to 33,3 mln zł w tym dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej wyniesie ponad 16,18 mln zł. Zdaniem wiceministra rozwoju regionalnego Waldemara Sługockiego, duże znaczenie ma fakt, iż projekt zostanie zrealizowany do końca 2011 roku i ze szlaku będą mogli skorzystać już m.in. piłkarscy kibice w trakcie Euro 2012.PAP, ps