SLD połączy... konserwatystów?

Dodano:
Lewica znowu uderza w antyklerykalne tony. Walka o poprawę bytu najbiedniejszych i przywileje socjalne przestała być dla SLD atrakcyjnym hasłem, bo nie przynosiła sondażowych efektów. Zamiast tego, dzięki „krzyżowej” radykalizacji PiS, lewica może jednak ruszyć z ofensywą światopoglądową.
Projekt świeckiego państwa, ustawy dotyczące związków partnerskich i aborcji, to tylko niektóre z legislacyjnych pomysłów SLD. Sojusz chce gruntownie zmienić obyczajowość Polaków. Na tym polu ścigać się będzie z nowym bożyszczem lewicowej młodzieży - Januszem Palikotem. Napieralski znowu chce być „Zaperskim", a jego prawą ręką w procesie laicyzacji Polski ma  być zasłużona tropicielka przywilejów Kościoła Katarzyna Piekarska.

Wzrost zainteresowania antyklerykalizmem to w ogromnej mierze zasługa PiS, które ostatnimi działaniami notorycznie wylewa dziecko z kąpielą. Kiedyś Jarosław Kaczyński słusznie zauważył, że ZChN to najkrótsza droga do dechrystianizacji Polski. Teraz sam wchodzi w buty tamtej partii.  Awantura o krzyż rozsierdziła wszelkiej maści antyklerykałów i, co ważniejsze, stworzyła sprzyjający zwolennikom marginalizacji Kościoła klimat do działania.

Do walki z Piekarską, Palikotem i Napieralskim zupełnie nie nadają się PiS-owscy talibowie. Aby nie dopuścić do utworzenia nad Wisłą drugiej Hiszpanii, potrzeba nowoczesnych, ale też przywiązanych do tradycyjnych wartości, konserwatystów. Takich można znaleźć zarówno w PiS, jak i w PO. Kto wie, czy SLD nie doprowadzi do połączenia ich sił. Mariaż takich ludzi jak Paweł Poncyljusz i Jarosław Gowin byłby nie tylko możliwy, ale tez mógłby okazać się skuteczny. Nie tylko w walce z SLD, Palikotem i lewicowymi liberałami, ale też w takich sprawach jak: naprawa stanu naszych finansów publicznych, czy szeroko rozumiane reformowanie państwa. Nawet pomimo tego, że o tych akurat kwestiach wszyscy ostatnio zapominają.


Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...