Putin: Rosja nie obawia się Chin
Dodano:
Premier Rosji Władimir Putin zapewnił, że Rosja nie ma się czego obawiać ze strony Chin, a niepokoje o ewentualne zasiedlenie rosyjskich terytoriów na Dalekim Wschodzie są przesadzone.
- Nie ma zagrożeń po chińskiej stronie. Wiemy jak się nawzajem szanować - powiedział Putin ekspertom zabranym na spotkaniu Klubu Wałdajskiego w czarnomorskim kurorcie Soczi. Jednak mimo tych wszystkich zapewnień Moskwę niepokoi wzrost potęgi sąsiada, który ma 1,3 mld mieszkańców, podczas gdy populacja Rosji wynosi 142 mln. Gospodarka Chin wzrosła o ok. 8,7 proc. w zeszłym roku, podczas gdy gospodarka rosyjska skurczyła się o 7,9 proc.
Niektórzy ekonomiści twierdzą jednak, że dynamiczny wzrost gospodarki Chin jest dla Rosji korzystny i może pomóc w rozwoju rosyjskiego Dalekiego Wschodu poprzez inwestycje w regiony Rosji, gdzie gęstość zaludnienia wynosi mniej niż dwie osoby na kilometr kwadratowy, podczas gdy tuż za granicą, na terytorium Chin zaludnienie wynosi 50 do 100 osób na kilometr.
Klub Wałdajski skupia znanych publicystów, politologów, ekonomistów, historyków i byłych polityków głównie z Europy, USA i Japonii, którzy specjalizują się w sprawach Rosji. Tegoroczne forum to już siódme takie spotkanie. Pierwsze odbyło się w 2004 roku w rezydencji prezydenta Rosji nad jeziorem Wałdaj, ok. 400 km na północny zachód od Moskwy.
Rosja i Chiny głoszą oficjalnie, że ich relacje są lepsze niż kiedykolwiek, ale wysokiej rangi politycy rosyjscy przyznają, że coraz bardziej asertywne i rosnące w potęgę Chiny budzą ich niepokój. Chiny - najszybciej rosnąca gospodarka świata - zapewniły sobie długoterminowe dostawy ropy i gazu z Rosji. Putin w zeszłym miesiącu otworzył rurociąg, który dostarczał będzie syberyjską ropę do Chin. Moskwa jest bardzo zainteresowana dywersyfikacją listy swoich klientów i zależy jej na częściowym uniezależnieniu się od odbiorców europejskich i sprzedaży ropy, gazu i metali - najważniejszych rosyjskich towarów eksportowych - do Chin.PAP, arb