Tusk wysyła na urlopy wojewodów startujących w wyborach
- Premier był stanowczy i podkreślił, że trzeba być poważnym, jeśli się kandyduje, to z czegoś trzeba zrezygnować i to powinno być dla wszystkich oczywiste - relacjonował jeden z szefów regionalnych struktur PO, obecny na spotkaniu Tuska z wojewodami. Prawo nie zabrania przedstawicielom rządu startu w wyborach samorządowych i prowadzenia kampanii wyborczej do samorządu. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, które nadzoruje pracę przedstawicieli rządu w terenie, dotychczas nie przygotowało szczególnych wytycznych na czas kampanii wyborczej. - Jesteśmy absolutnie pewni, że wojewodowie i wicewojewodowie mają świadomość obowiązujących przepisów, które zabraniają urzędnikom działalności politycznej w czasie pracy, a także wykorzystywania do tego celu służbowego sprzętu czy pomieszczeń. Będziemy bacznie się przyglądać, czy nie dochodzi do jakichkolwiek nadużyć - zapewniła Małgorzata Woźniak, rzeczniczka prasowa ministerstwa.
Wydanie przez premiera zapowiadanego zalecenia może spowodować zamieszanie w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie wojewoda z PO zamierza ubiegać się o fotel prezydenta Bydgoszczy, a wicewojewoda z PSL o mandat w sejmiku wojewódzkim. Urlop na czas kampanii lub jednoczesne odejście obu ze stanowisk sparaliżowałoby na kilka tygodni wiele działań administracji rządowej. - Wojewoda Rafał Bruski formalnie nie rozpoczął jeszcze kampanii wyborczej. Gdy jednak do tego dojdzie, z pewnością będzie dbał o to, by nie kolidowała ona z pracą w urzędzie, a jeśli zajdzie taka potrzeba, to ma sporo urlopu do wykorzystania - zapewnił Piotr Kurek, rzecznik prasowy wojewody kujawsko-pomorskiego. Odejścia ze stanowiska wicewojewody Dariusza Kurzawy nie bierze pod uwagę Polskie Stronnictwo Ludowe, którego członkiem jest Kurzawa. Jak zaznaczył poseł Eugeniusz Kłopotek, Kurzawa jest na liście kandydatów do sejmiku, ale partia nie przewiduje jego aktywnego udziału w kampanii wyborczej. - Oczywiście, można sobie wyobrazić jego udział w pojedynczych spotkaniach, popołudniami czy w weekend, ale nic ponadto. Jeśliby jednak wojewoda podał się do dymisji, to wicewojewoda będzie musiał wziąć odpowiedzialność za województwo do czasu wyboru następcy i wówczas liczymy się z koniecznością wycofania Dariusza Kurzawy z udziału w wyborach - dodał Kłopotek.
Udział w wyborach zapowiedział także wojewoda małopolski, Stanisław Kracik, który będzie ubiegał się o fotel prezydenta Krakowa. Dotychczas nie zadeklarował on jednak odejścia z tego powodu na urlop lub rezygnacji ze stanowiska.PAP, arb