Kaczyński czeka na pomarańczową rewolucję w Rosji
"Wriemia Nowostiej" zauważa także, iż "Kaczyński i jego najbliższe otoczenie uważają, że polityczną i moralną odpowiedzialność za katastrofę ponoszą premier Donald Tusk, prezydent Bronisław Komorowski, szef MSZ Radosław Sikorski, minister obrony Bogdan Klich i inni politycy PO, w których rękach obecnie znajduje się cała władza". "Przywódca PiS nie ukrywa, że uczyni z tego motyw przewodni kampanii przed wyborami do parlamentu, które odbędą się w przyszłym roku. Pan Kaczyński chce znów zostać premierem - jak miało to miejsce w latach 2006-07, gdy prezydentem był jego brat" - podaje gazeta.
"Wriemia Nowostiej" odnotowuje, że "upolitycznianie tragedii i zarzuty wobec Rosji w polskich mediach odbiły się już na nastrojach Polaków". "Zgodnie z danymi Ośrodka Badania Opinii Publicznej, 56 proc. Polaków negatywnie ocenia działania rosyjskich władz zmierzające do wyjaśnienia okoliczności tragedii" - informuje dziennik.
PAP