Kamiński: nie podsłuchiwaliśmy Moniki Olejnik
Dodano:
Gdy byłem szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego, wobec żadnego z wymienionych w publikacji "Gazety Wyborczej" 10 dziennikarzy, CBA nie stosowało podsłuchu - oświadczył były szef Biura Mariusz Kamiński.
Kamiński napisał w oświadczeniu, że "powtarzające się co pewien czas kłamstwa w tej sprawie zostały zweryfikowane w śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Zielonej Górze". Podkreślił, że zostało ono wszczęte w okresie rządów Platformy Obywatelskiej i umorzono je z powodu niestwierdzenia przestępstwa.
"Ostrzegam, że każdy, kto publicznie będzie twierdził, iż szef CBA Mariusz Kamiński zlecał, nadzorował, a nawet tylko wnioskował o stosowanie podsłuchu wobec wymienionych w publikacji dziennikarzy, będzie przeze mnie pozwany do sądu" - dodał Kamiński.
Służby kontrolowały rozmowy Moniki Olejnik
"Gazeta Wyborcza" poinformowała dziś, że za czasów rządów PiS ABW i CBA interesowało się billingami 10 dziennikarzy. W tym gronie znalazła się m.in. Monika Olejnik.
arb, PAP