Jan III Sobieski powrócił do Wiednia
Dodano:
Jan III Sobieski znów pojawił się w Wiedniu i znów ma go bronić przed muzułmanami. Tym razem jednak polski monarcha nie wkroczył do stolicy Austrii na czele husarii - lecz pojawił się na plakatach, którymi nacjonalistyczna Wolnościowa Partia Austrii (FPO) zachęca wyborców do oddania na nią głosu.
Sobieski pojawił się w broszurce wysyłanej do wyborców przez lidera FPO Heinza-Christiana Strachego stojącego na czele partii. Strache, który ostrze swojej kampanii kieruje przeciwko wyborcom islamu przypomina historię oblężenia Wiednia przez Turków. W tym kontekście wymienia m.in. polskiego króla, który stał na czele tzw. odsieczy wiedeńskiej - ale przede wszystkim komplementuje dwóch innych Polaków: Jerzego Franciszka Kulczyckiego oraz Jerzego Michałowicza. Obaj Polacy byli łącznikami między oblężonym miastem, a nadchodzącą odsieczą.
W dalszej części broszury Strache straszy zamianą wiedeńskiej katedry św. Stefana w meczet. Pokazuje też żołnierzy walczących z Turkami pod flagą bawarską, polską, węgierską i serbską. Dzięki temu liderowi FPO trudno zarzucić nacjonalizm. Strategia ta raczej nie da zwycięstwa FPO, ale w Wiedniu partia ta może liczyć na 25 procent poparcia.
W dalszej części broszury Strache straszy zamianą wiedeńskiej katedry św. Stefana w meczet. Pokazuje też żołnierzy walczących z Turkami pod flagą bawarską, polską, węgierską i serbską. Dzięki temu liderowi FPO trudno zarzucić nacjonalizm. Strategia ta raczej nie da zwycięstwa FPO, ale w Wiedniu partia ta może liczyć na 25 procent poparcia.
Nie jesteśmy do końca przekonani, czy właśnie o to chodziło Janowi III Sobieskiemu gdy zdobywał Wiedeń.
arb, "Rzeczpospolita"