Schetyna: jestem umówiony na lojalną współpracę z Tuskiem

Dodano:
Na polskiej scenie politycznej dominuje jednak kłótnia i konflikt. Platformie udało się uniknąć trudnych sytuacji. Dużo rozmawialiśmy o tym, jak ma wyglądać Platforma w następnych latach i udało się uzyskać porozumienie - cieszył się na antenie RMF FM marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna, który został pierwszym wiceprzewodniczącym PO.
Schetyna podkreśla, że mimo słów Pawła Piskorskiego i Jana Rokity, którzy zapowiadają, że premier Donald Tusk jeszcze nie skończył rozgrywki z marszałkiem Sejmu, nie obawia się o swoją przyszłość w PO. - To są wypowiedzi ludzi, którzy kiedyś byli z nami w Platformie. Dzisiaj już nie są i trochę żal słychać w tych wypowiedziach a nie prawdziwą diagnozę - bagatelizuje słowa byłych polityków PO Schetyna. - Generalnie nie można się bać. W polityce trzeba wiedzieć, po co się w niej jest, trzeba być elementarnie odważnym i realizować cele. To nam się w Platformie udaje - dodaje.

Schetyna zapewnia, że "jest umówiony z Tuskiem na lojalną współpracę". Nie chce jednak przesądzać czy po najbliższych wyborach parlamentarnych pozostanie marszałkiem Sejmu. - Przez rok wiele może się zmienić - mówi. I dodaje, że na razie tercet Bronisław Komorowski - Donald Tusk - Grzegorz Schetyna "jest skuteczny i daje poczucie stabilności w naszym kraju". - Nie wierzę w to, żeby był zagrożony. Dobrze współpracujemy - podkreśla.

Marszałek Sejmu z żalem przyjął rezygnację Kazimierza Kutza z zasiadania w klubie PO. - Bardzo go szanuję. On nie jest politykiem, ale jego obecność zawsze nam przypominała o tym, co jest najważniejsze w polityce. Tego mi żal. On to robi pewnie z odruchu przyjaźni czy sympatii z Januszem Palikotem - mówi Schetyna. - Będziemy go przekonywać, że Platforma jest jednak najlepszym pomysłem w Polsce na 2010 r. Szkoda, że nie będzie go z nami. Wierzę, że ten rozwód będzie czasowy, że wróci sam, że będziemy znowu razem - dodaje.

RMF FM, arb
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...