Program wyborczy PiS: samorządowa służba cywilna, województwo warszawskie
Bielecki: najważniejsi warszawiacy
Bielecki podziękował PiS za poparcie go jako kandydata bezpartyjnego, a Kaczyńskiemu "za zaufanie". - Zależy mi na kontrakcie partii, która mnie popiera, ale dla mnie najważniejszy jest kontrakt z warszawiakami - powiedział.
Program Prawa i Sprawiedliwości, rozdany uczestnikom konwencji, zawiera m.in. propozycję kontraktów gminnych - umowy społecznej między władzami samorządowymi a społecznościami lokalnymi, pomysł likwidacji funduszów celowych funkcjonujących na terenie województwa i przekazanie środków do budżetu gmin, postulat rozwoju rynku obligacji gminnych. PiS chce także powołać fundację mediów lokalnych, która wsparłaby niezależne media regionalne.
Założenia programu partii dla samorządów przedstawił Jarosław Kaczyński. Zaproponował m.in. powołanie samorządowej służby cywilnej, powiatowych rzeczników pacjentów. Argumentował też, że konieczne jest powstanie województwa warszawskiego.
Siedemnaste województwo
Według Jarosława Kaczyńskiego, Mazowsze zostało skrzywdzone. Prezes PiS przypomniał, że województwo mazowieckie jest ujmowane w statystykach jako "bardzo zamożne, najzamożniejsze w kraju". - Tak naprawdę bardzo zamożna jest Warszawa, a reszta jest różna. Na ogół - sytuacja jest nienajlepsza - mówił Kaczyński. - Musimy stworzyć wobec tego województwo warszawskie. To absolutna konieczność - oświadczył. Kaczyński powiedział, że jego ugrupowanie opowiada się za tym, "aby w sposób czynny doprowadzić do wyrównywania szans różnych rejonów kraju". - Jesteśmy zwolennikami tej koncepcji, ponieważ jesteśmy zwolennikami narodowej solidarności - podkreślił.
Szpitale - publiczne
Szef Prawa i Sprawiedliwości mówił też o służbie zdrowia. - Są dzisiaj plany komercjalizacji prowadzącej do prywatyzacji. To się skończy odpłatnością za służbę zdrowia. Musimy się temu przeciwstawiać. To jest także odpowiedzialność samorządu - powiedział. - Nasi samorządowcy muszą twardo stać na stanowisku publicznej służby zdrowia, publicznych szpitali - dodał. Zdaniem Kaczyńskiego, samorządy powinny koncentrować się na sprawach bezpieczeństwa. - Władze samorządowe nie mogą się od tego uchylać - ocenił. Dodał, że Lech Kaczyński jako prezydent Warszawy miał "wielkie sukcesy w tej dziedzinie". Podkreślił, że samorządy powinny współdziałać z policją, prokuraturą, tworzyć mapy zagrożenia.
Według Kaczyńskiego, samorządowa służba cywilna przyczyni się do "podniesienia poziomu kadr samorządu". Lider PiS powiedział też, że od 2014 r. w wyborach bezpośrednich powinni być wybierani powiatowi rzecznicy praw pacjenta. - Dzisiaj zwykli ludzi, ci "bez pleców", nie mają się do kogo zwrócić. Musimy to zmienić - ocenił szef PiS.
Obsługa mieszkańców - bez mitręgi
Kaczyński zaznaczył, że samorządy powinny dbać o obsługę mieszkańców. Jego zdaniem biura obsługi mieszkańców powinny być w każdej gminie. - Obsługa mieszkańców powinna być sprawna. Nie powinno być mitręgi - powiedział. Kaczyński dodał, że w każdej gminie musi znaleźć się żłobek i przedszkole. Jego zdaniem finansowanie tych instytucji musi stać się częścią polityki prorodzinnej rządu, bezpośrednio realizowanej przez gminę.
Prezes PiS mówił też o tym, że jego partia opowiada się za dążeniem do wyrównywania poziomu rozwoju poszczególnych części naszego kraju. Dodał, że jest przeciwny forsowanej - według niego - przez obecne władze "koncepcji polaryzacyjno-dyfuzyjnej". Polega ona na tym - kontynuował Kaczyński - że środki na rozwój są lokowane w najbogatszych miejscach. Według niego, ta koncepcja jest zawarta w rządowym dokumencie przygotowanym przez ministra w kancelarii premiera Michała Boniego "Polska 2030".
Polska republikańska
Kaczyński zaznaczył też, że - jego zdaniem - Polacy są republikanami. - To postawa, która oznacza wolę przynależności do wspólnoty, a jednocześnie gotowość współdecydowania o niej - wyjaśnił. - Jesteśmy republikanami, Polacy są republikanami - mówił. Zaznaczył przy tym, że Polacy są wielkimi indywidualistami, ale te dwie, pozornie sprzeczne postawy, można połączyć. Kluczem do tego - mówił - jest nasza niedawna historia i słowo: solidarność.
Świat ucieka
- Nie mamy czasu. Musimy sobie z tego zdawać sprawę. To dziesięciolecie 2010-2020 to jest - być może i niestety, prawdopodobieństwo tego jest znaczne - ostatnie dziesięciolecie, które będzie sprzyjać nadrabianiu różnicy między nami a krajami bogatszymi - mówił prezes PiS. Jak zaznaczył, kraje takie jak Chiny i Indie rozwijają się bardzo szybko. - Nasza skromna dziś pozycja w rankingu rozwoju jest bardzo zagrożona. Nie mamy czasu - podkreślił. - Naszym świętym obowiązkiem jest wykorzystanie tego dziesięciolecia. Wykorzystanie dla szybkiego rozwoju. A tutaj rola samorządu może być wielka - mówił Kaczyński.
- Nasze zobowiązanie, które dziś podejmujemy, to jest właśnie zobowiązanie do działania, do przemyślanego działania, ale także zobowiązanie do tego, by mieć na to działanie pomysł. I my taki pomysł mamy - zaznaczył.
Ominąć przemysł nienawiści
Prezes PiS, kończąc przemówienie zwrócił uwagę, że aby wybory samorządowe skończyły się dobrym wynikiem dla jego partii potrzebny jest "ogromny wysiłek" parlamentarzystów i kandydatów podczas kampanii. - Bez tego wysiłku sukcesu nie odniesiemy i o ten wysiłek proszę - mówił. - Bez niego nie ominiemy przemysłu nienawiści, który wobec nas funkcjonuje - dodał.
zew, PAP, TVN24