Seul boi się Phenianu i mobilizuje policjantów przed szczytem G20
Szef krajowej policji Czo Hiun Oh powiedział, że zagrożenie międzynarodowym terroryzmem "niedawno wzrosło i ryzyko związane z Koreą Północną pozostaje". Podkreślił, że już wcześniej doszło do ataku terrorystycznego, o który obwiniano północnokoreańskich agentów. Mieli oni dokonać zamachu w 1987 roku na boeinga koreańskich linii lotniczych, w którym przed igrzyskami olimpijskimi w Seulu zginęło 115 osób. Według komunikatu policji Seul obawia się "o niemożliwą do przewidzenia sytuację związaną z przekazywaniem władzy przez przywódcę Korei Północnej Kim Dzong Ila jego synowi Kim Dzong Unowi".
Na początku października szef resortu obrony Korei Południowej Kim Te Jung oznajmił, że "istnieje możliwość, że Korea Północna może podjąć prowokacje dla zneutralizowania wewnętrznych i zewnętrznych trudności w procesie sukcesji Kim Dzong Una i dla zakłócenia naszego G20". Policja przewiduje też "bardzo gwałtowne i intensywne" demonstracje przeciwników G20.
Listopadowe spotkanie G20 w Seulu ma być poświęcone przede wszystkim kwestiom gospodarczym. Podczas poprzedniego szczytu G20 w czerwcu w Toronto w trakcie demonstracji doszło do zamieszek.
PAP, arb