Zamach na Bronisława Komorowskiego? Prokuratura bada sprawę
Jeszcze w tym samym dniu Prokuratura w Olecku wszczęła czynności procesowe w trybie art. 308 Kodeksu postępowania karnego, który stosuje się "w wypadkach niecierpiących zwłoki". W ciągu jednego dnia przeszukano dom Franciszka A. w pobliżu Bań Mazurskich i przesłuchano cztery osoby, mogące mieć związek ze sprawą. - W mieszkaniu podejrzewanego nie znaleziono żadnej broni - powiedział prokurator Orzechowski. Dodał, że Franciszek A., który jest byłym policjantem, jeszcze kilka lat posiadał pistolet i pozwolenie na broń.
Franciszek A. przekonuje, że jest niewinny i stał się ofiarą pomówień ze strony inkasenta, a cała historia jest wynikiem sprzeczki między nimi. Według Orzechowskiego prokuratorskie postępowanie ma wyjaśnić "znaczące sprzeczności w zeznaniach" poszczególnych osób. W najbliższych dniach prokuratura oceni, czy wydać postanowienie o wszczęciu śledztwa i przedstawić zarzuty w tej sprawie. Postępowanie prowadzone jest w kierunku podżegania do zamachu na głowę państwa, czyli zbrodni z art. 134 kodeksu karnego - zagrożonej karą od 12 do 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocia.
pap, ps