Wybory lokalne na Ukrainie. Partia Regionów Janukowycza dąży do wzmocnienia władzy w terenie
O możliwych fałszerstwach uprzedzali nawet niektórzy członkowie Centralnej Komisji Wyborczej (CKW) w Kijowie. W połowie października jej wiceprzewodnicząca Żanna Usenko-Czorna alarmowała, iż lokalne komisje wyborcze odmawiają rejestracji nie tylko kandydatom opozycyjnym, ale i przedstawicielom ugrupowań współpracujących z partią Janukowycza w rządzie. Chodzi m.in. o kandydatów Komunistycznej Partii Ukrainy, która znajduje się w koalicji parlamentarnej z Partią Regionów, czy kandydatów Silnej Ukrainy wicepremiera Serhija Tihipki.
Dla Partii Regionów niedzielne wybory są możliwością oceny własnej popularności oraz okazją do decyzji o wyznaczeniu daty przyszłych wyborów parlamentarnych.
Niedawno ukraiński Trybunał Konstytucyjny anulował tzw. reformę konstytucyjną z 2004 r., dzięki której Ukraina była krajem o systemie parlamentarno-prezydenckim, i przywrócił zapisy konstytucji z 1996 r., znacząco rozszerzające uprawnienia szefa państwa.
Niektórzy przedstawiciele CKW sądzą, że jeśli w kraju obowiązuje konstytucja z 1996 roku, wybory do parlamentu powinny odbyć się już w przyszłym roku, a nie - jak mówiła zmieniona w 2004 r. konstytucja - dopiero w 2012 r.
Niedzielne głosowanie potrwa do godz. 22 (21 czasu polskiego). Wyniki mają być opublikowane do 5 listopada.
pap, em