Szef ONZ nie zapytał prezydenta Chin o noblistę. "Były inne sprawy"

Dodano:
Ban Ki Mun, fot. Wikipedia
Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun powiedział w poniedziałek podczas spotkania z prezydentem Chin Hu Jintao, że jego kraj powinien odegrać większą rolę w rozwiązywaniu problemów Afryki. Nie poruszył kwestii przestrzegania praw człowieka w Chinach.
Ban spotkał się z Jintao w Pekinie, w dzień po zakończeniu spotkania na szczycie w Sznaghaju z premierem Chin Wen Jiabao i innym przywódcami. - Od objęcia stanowiska zrobił pan bardzo wiele, by poprawić jakość pracy ONZ, współpracę międzynarodową, propagować światowy pokój i stabilizację - chwalił sekretarza generalnego prezydent Chin.

Aktywiści ruchów praw człowieka wzywali Bana, by publicznie wyraził troskę o losy więzionego w Chinach laureata tegorocznej Pokojowej Nagrody Nobla - Liu Xiaobo i jego żony, która przebywa w areszcie domowym. Rzecznik ONZ Martin Nesirsky powiedział jednak, że temat praw człowieka nie został poruszony podczas spotkania Bana z prezydentem Chin, ponieważ obydwaj liderzy mieli wiele innych spraw do omówienia.

Według rzecznika ONZ przedmiotem dyskusji były, między innymi, zmiany klimatyczne, sytuacja w Korei Północnej i Afryce. Nesirsky podkreślił, że Ban wspomniał o większej roli, jaka Chiny mogłyby odegrać w rozwiązywaniu konfliktów w Sudanie i Somalii.

Chiny zbudowały w ostatnich latach silne relacje ekonomiczne z krajami Afryki, jednak rola, jaką Państwo Środka odgrywa na czarnym kontynencie jest często krytykowana. Pekin chętnie prowadzi interesy z reżimami, nie bacząc na ich brutalne praktyki i nadużycia. Komentarze sekretarza generalnego ONZ podczas wizyty w Chinach ograniczyły się jak dotąd do komplementów na temat rozmachu, z jakim Pekin zorganizował zamkniętą w niedzielę międzynarodową wystawę Expo oraz apeli o bardziej zrównoważony rozwój gospodarczy.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...