Przegrał wybory, zwołał manifestantów
Urzędujący mer nie uznaje tych rezultatów i twierdzi, że wybory zostały sfałszowane. - Mieszkańcy Odessy będą protestować, póki prezydent nie zobaczy, że Odessę zakuto w dyby. Jeśli prezydent wepchnie na ul. Dumską (siedziba mera miasta) Kostusiewa, Odessa będzie protestować. Dzisiejsza akcja jest ostrzeżeniem dla prezydenta - powiedział na demonstracji Hurwic.
Tymczasem ukraińscy i międzynarodowi obserwatorzy wyborów władz lokalnych oświadczają, że odbyły się one bez rażących naruszeń. Ocenę tę podziela zarówno polski eurodeputowany Paweł Kowal, jak i społeczny Komitet Wyborców Ukrainy. Zgodnie z opublikowanym w niedzielę sondażem firmy GFK Ukraina w skali całego kraju zwycięstwo w wyborach odniosła Partia Regionów, otrzymując w nich 36,2 proc. głosów. Na drugim miejscu znalazła się opozycyjna partia Batkiwszczyna (Ojczyzna) byłej premier Julii Tymoszenko, na którą głosowało 13,1 proc. wyborców. Oficjalne wyniki wyborów oczekiwane są 5 listopada.
zew, PAP