PO i PSL chcą Rostkowską. „To byłby zaszczyt”
Dodano:
– Gdyby Joanna Kluzik-Rostkowska chciała wstąpić do Platformy, to bylibyśmy zaszczyceni – mówi w rozmowie z Wprost24 poseł PO Jarosław Gowin. Również Janusz Piechociński z PSL przyznaje, że chętnie podjąłby współpracę z wykluczoną z PiS posłanką „w ramach jednej partii”.
– PiS nie zasługuje na taką osobę jak Joanna Kluzik-Rostkowska. Ona stanowiłaby wzmocnienie każdej formacji politycznej. Szkoda jej kapitału, kompetencji i zaufania społecznego jakim się cieszy, dla partii, która podporządkowana jest jednemu człowiekowi i zemście za katastrofę pod Smoleńskiem – w taki sposób Jarosław Gowin ocenia decyzję komitetu politycznego PiS o wykluczeniu z partii byłej szefowej sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego. – To paradoks i przejaw bardzo głębokiego kryzysu moralnego PiS-u – dodaje Sławomir Nitras z PO.
Na pytanie, czy w PO jest miejsce dla Joanny Kluzik-Rostkowskiej Nitras odpowiada, że „potrafi wyobrazić sobie byłą posłankę PiS w Platformie". Dodaje, że na decyzje w tej sprawie trzeba jednak jeszcze poczekać. - Rostkowska potrzebuje czasu i na pewno takie spekulacje na tym etapie nie mają większego sensu – ocenia Nitras. Jego zdanie podziela Jarosław Gowin: – Nie jestem headhunterem i nie będę jej namawiał do wstąpienia do PO. Gdyby poseł Rostkowska się jednak na to zdecydowała, to byłoby to dla nas dużym zaszczytem – zaznacza.
Krytycznie o wykluczeniu Joanny Kluzik-Rostkowskiej z PiS-u wyraża się również Bartosz Arłukowicz. – Ta sytuacja pokazuje, ze Jarosław Kaczyński jest bezradnym człowiekiem, który kąsa ludzi dookoła – mówi z przekąsem poseł Lewicy. – Kaczyński stara się stworzyć z PiS-u twierdzę. Sądzę, że ta sytuacja może prowadzić do głębokiej destabilizacji sceny politycznej – dodaje.
Janusz Piechociński z PSL uważa wykluczenie Kluzik-Rostkowskiej z PiS za „smutną sytuację". - To pokazuje totalitarną atmosferę, wodzowskie instynkty panujące w kierownictwie partyjnym, totalitarny sposób myślenia. Kluzik-Rostkowska przedstawiała racjonalne skrzydło PiS-u, była skłonna do debaty. Była także lojalna wobec swojej formacji i wykonała wielkie zadanie podczas ostatniej kampanii prezydenckiej. Była przyjazną twarzą opozycji – komplementował byłą posłankę PiS Piechociński.
Na pytanie, czy w PO jest miejsce dla Joanny Kluzik-Rostkowskiej Nitras odpowiada, że „potrafi wyobrazić sobie byłą posłankę PiS w Platformie". Dodaje, że na decyzje w tej sprawie trzeba jednak jeszcze poczekać. - Rostkowska potrzebuje czasu i na pewno takie spekulacje na tym etapie nie mają większego sensu – ocenia Nitras. Jego zdanie podziela Jarosław Gowin: – Nie jestem headhunterem i nie będę jej namawiał do wstąpienia do PO. Gdyby poseł Rostkowska się jednak na to zdecydowała, to byłoby to dla nas dużym zaszczytem – zaznacza.
Krytycznie o wykluczeniu Joanny Kluzik-Rostkowskiej z PiS-u wyraża się również Bartosz Arłukowicz. – Ta sytuacja pokazuje, ze Jarosław Kaczyński jest bezradnym człowiekiem, który kąsa ludzi dookoła – mówi z przekąsem poseł Lewicy. – Kaczyński stara się stworzyć z PiS-u twierdzę. Sądzę, że ta sytuacja może prowadzić do głębokiej destabilizacji sceny politycznej – dodaje.
Janusz Piechociński z PSL uważa wykluczenie Kluzik-Rostkowskiej z PiS za „smutną sytuację". - To pokazuje totalitarną atmosferę, wodzowskie instynkty panujące w kierownictwie partyjnym, totalitarny sposób myślenia. Kluzik-Rostkowska przedstawiała racjonalne skrzydło PiS-u, była skłonna do debaty. Była także lojalna wobec swojej formacji i wykonała wielkie zadanie podczas ostatniej kampanii prezydenckiej. Była przyjazną twarzą opozycji – komplementował byłą posłankę PiS Piechociński.