Putin za kierownicą Formuły 1. "W Zaporożcu miałem więcej miejsca"
Podczas testu Putin miał na sobie żółty kombinezon stajni Renault, na którym widniały jego inicjały, a także kask wyścigowy z napisem "Rosja". Podczas najszybszego przejazdu osiągnął prędkość 239,8 km/h. - Nieźle jak na pierwszy raz - powiedział po opuszczeniu bolidu.
To nie pierwszy przypadek udziału premiera Rosji w promocji wyścigów Formuły 1. W ubiegłym miesiącu w Soczi uczestniczył w ceremonii podpisania umowy, na mocy której w tym kurorcie nad Morzem Czarnym od 2014 roku będą organizowane wyścigi o Grand Prix Rosji. Putin zapowiedział wtedy, że budową toru i organizacją zawodów w Soczi, stolicy Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2014 roku, zajmie się rosyjski koncern utworzony przez prywatne firmy zainteresowane tym projektem. Wcześniej szef rosyjskiego rządu znalazł sponsorów finansowych dla Pietrowa, pierwszego kierowcy z Rosji w Formule 1.
Koncern Renault jest od kilku lat związany z rosyjskim rynkiem motoryzacyjnym, współpracuje z firmą AwtoWAZ, właścicielem marki Łada. Jest też głównym udziałowcem fabryki Awtoframos w Moskwie, produkującej niezwykle popularne w Rosji auta Renault Logan. W zeszłym tygodniu Putin zachęcał szefów francuskiego koncernu do większego zaangażowania w zakłady AwtoWAZ w Togliatti.
PAP, arb