Według posłanki Elżbiety Jakubiak, wyrzuconej w piątek z partii Jarosława Kaczyńskiego, komitet polityczny PiS chce przegrać wybory parlamentarne w przyszłym roku. - Celem tego ciała jest zwycięstwo w wyborach prezydenckich w 2015. Zwycięstwo kandydata, jakim ma być Zbigniew Ziobro - powiedziała w Radiu Zet była minister sportu.
Była posłanka PiS uważa, że Zbigniew Ziobro zgodził się być narzędziem w rękach Jarosława Kaczyńskiego. Zdaniem Jakubiak, to rodzaj układu między prezesem PiS a byłym ministrem sprawiedliwości. - Oddam ci partię w zamian za zwolnienie mnie z odpowiedzialność za wybory w 2011 r. - spekulowała Jakubiak. - Teraz celem PiS nie jest zwycięstwo w wyborach parlamentarnych, celem jest zwycięstwo w wyborach prezydenckich w 2015 r., zwycięstwo kandydata, którym ma być Zbigniew Ziobro. I to jest niszczące dla partii - oświadczyła posłanka. W jej ocenie, odpowiedzialność polityczną za wyrzucenie jej oraz Joanny Kluzik-Rostkowskiej oraz ewentualny słaby wynik w wyborach samorządowych ponoszą Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro. - Z taką koncepcją PiS-u my się nie zgadzamy - zadeklarowała.
Jakubiak powiedziała, że nie wyobrażała sobie, że zostanie usunięta z partii "w taki sposób, w takim momencie i przez tych ludzi". - Przez trzynastoosobowy komitet, w którym większość posiadają ludzie związani ze Zbyszkiem Ziobrą - podkreśliła. Posłanka zadeklarowała, że do momentu, w którym została relegowana, nie myślała o tworzeniu nowej partii. Czuła się jednak wypychana z PiS.
Zdaniem byłej minister sportu, wiele osób, które chciałyby być w partii Jarosława Kaczyńskiego, nie będzie chciało być w partii rządzonej przez Zbigniewa Ziobrę. - W związku z tym istnieje szansa, żeby mówić o nowym początku - powiedziała Jakubiak. Jednocześnie posłanka nie chce podejmować decyzji o stworzeniu nowej siły politycznej w trakcie kampanii wyborczej. W jej opinii postawiłoby to wielu polityków w trudnej sytuacji. - Tworzenie partii to nie jest coś, co da się zrobić w dwa dni - powiedziała.
Radio Zet, bb