W Świętokrzyskim złamano ciszę wyborczą
Z kolei ok. godz. 1.30, 65-latek w Skarżysku-Kamiennej zrywał plakaty wyborcze. - Mężczyzna najprawdopodobniej będzie odpowiadał za wykroczenie - umyślne usuwanie ogłoszenia wystawionego przez organizację państwową, samorządową lub społeczną - dodał policjant. Kodeks karny przewiduje w tym wypadku areszt lub karę grzywny.
W czasie ciszy wyborczej nie wolno prowadzić agitacji wyborczej na rzecz kandydatów, ani podawać do wiadomości publicznej wyników sondaży wyborczych. Zabronione jest m.in: organizowanie pochodów, manifestacji, rozdawanie ulotek, rozwieszanie plakatów, zachęcanie do głosowania na poszczególnych kandydatów.
Za czynną agitację grozi grzywna w wysokości do 5 tys. zł. Większa kara grozi osobie, która podczas trwania ciszy wyborczej opublikuje wyniki sondaży wyborczych; grzywna finansowa w tym przypadku może wynieść od 500 tys. zł do 1 mln zł. Gdy wyborca zauważy złamanie ciszy wyborczej, powinien poinformować o tym policję lub prokuraturę.
pap, ps