Klich: NATO nie zostawi Afganistanu, ale oczekuje wzajemności
- Były wypowiedzi podkreślające potrzebę wysiłku ze strony afgańskiej. Jeżeli NATO wkłada wysiłek, to ważne, aby władze afgańskie wykonały choćby poważniejsze działania antykorupcyjne, albo żeby wprowadziły nowoczesne metody dobrego rządzenia. Jeśli NATO inwestuje wysiłek i życie żołnierzy, chce mieć po stronie afgańskiej wyraźne zmiany w sposobie kierowania państwem - powiedział Klich.
Na szczycie Sojusz przyjął dwie deklaracje dotyczące Afganistanu. Deklaracja o partnerstwie po roku 2014 określi, w jaki sposób Sojusz będzie wspierał Afganistan po zakończeniu misji bojowej. Drugi stwierdza, że ocena, gdzie odpowiedzialność może być przekazana, spoczywa na Afgańczykach i na ISAF.
Klich zaznaczył, że ocena, które prowincje mają być przekazane w jakiej kolejności, nie będzie się opierać na kalendarzu, lecz na wspólnej ocenie sytuacji w poszczególnych rejonach. - Nie ma w tej chwili żadnej precyzyjnej mapy drogowej, które prowincje w pierwszej kolejności, które w drugiej, które w kolejnych; to będzie wypracowywane po dzisiejszym szczycie - powiedział Klich.
pap, ps