PiS wygrał, a może być w opozycji
Na początku ubiegłej kadencji w lubelskim sejmiku rządziła koalicja PO-PiS, ale rozpadła się i powstała nowa - PO-PSL wspierana przez radnych lewicy. Dotrwała ona do końca kadencji. Z wyników wyborów bardzo zadowolony jest obecny marszałek województwa Krzysztof Grabczuk (PO), który uzyskał 27 756 głosów. - Jestem wzruszony moim wynikiem - powiedział Grabczuk.
Grabczuk poinformował, że Platforma rozpoczęła rozmowy z PSL. - Byliśmy koalicjantami w ostatnich latach, sądzę, że te rozmowy zakończą się sukcesem. Na dobrą sprawę nie mamy czasu na politykowanie, chcielibyśmy jak najszybciej zawrzeć koalicję i prowadzić normalną pracę, bowiem zadań mamy bardzo dużo - podkreślił. - W ostatnich latach mieliśmy dwie koalicje z PiS i z PSL. Jedną i drugą wspominamy dobrze, dobrze nam się układała współpraca - dodał Grabczuk.
Jeśli powstanie koalicja PO z PSL, to PiS - największa partia w sejmiku - znowu będzie w opozycji, choć utrzymuje wysokie poparcie w regionie. W tegorocznych wyborach do sejmiku PiS zdobył 28,38 proc. głosów; w poprzednich 25,96 proc. Na podobnym jak poprzednio poziomie jest też poparcie dla PSL, który osiągnął 23,12 proc.; cztery lata temu - 22,6 proc. oraz dla SLD - 12,58 proc., gdy poprzednio LiD - 12,03 proc. Więcej głosów zdobyła PO - obecnie 22,97 proc., poprzednio - 15,93 proc. Nie liczą się natomiast Samoobrona - 2,07 proc., poprzednio - 9,03 proc., oraz LPR - 2,04 proc., poprzednio - 6,57 proc.
zew, PAP