Girzyński: gdyby PiS był lewicą nasz wynik byłby sukcesem
Dodano:
Polacy mają skłonność do hurraoptymizmu - ocenia w rozmowie z "Polską The Times" poseł PiS Zbigniew Girzyński. Wcześniej w TVN24 Zbigniew Girzyński nazwał Polaków "narodem naiwnym". - Łatwo nam wmówić, że mamy doskonałe kontakty z Rosją - uważa poseł PiS.
Polacy dają niekiedy wiarę deklaracjom czy też obietnicom, które są wyłącznie na papierze - ubolewa Girzyński. Tymczasem jego zdaniem w stosunkach polsko-rosyjskich ważne są kwestie bezpieczeństwa energetycznego, a "to co wynegocjował nasz rząd z Rosją w sprawie umowy gazowej, nie pozwala nam czuć się bezpiecznie i stabilnie". Ponadto poseł zwraca uwagę na to, że Polska wciąż nie otrzymała od Rosjan czarnych skrzynek, a "zmuszenie Rosjan do zabezpieczenia wraku Tu-154 zajęło wiele miesięcy".
"Polska The Times", arb
Girzyński podkreśla, że zmieniłby zdanie o wizycie Miedwiediewa w Polsce gdyby prezydent Rosji powiedział: "Proszę bardzo, kładę na stół wykazy ofiar zbrodni katyńskiej. Proszę bardzo, tu są materiały ze śledztwa smoleńskiego, dokładnie to, o co prosiliście", a także gdyby "Rosja na arenie międzynarodowej przestała się posługiwać elementem siły". - Ale jeśli ta wizyta jest tylko i wyłącznie zabiegiem PR-owskim, to niestety okaże się, że po raz kolejny będziemy tak naiwni jak wtedy, gdy oglądaliśmy się na pomoc Churchilla i Roosevelta w czasie II wojny światowej - zaznacza poseł.
Pytany o stowarzyszenie "Polska jest Najważniejsza" Girzyński mówi, że życzy powodzenia każdej nowej inicjatywie. - Jeśli uda się tej formacji odebrać głosy Platformie Obywatelskiej, to będę się z tego powodu bardzo cieszył - podkreśla. I dodaje, że nie sądzi aby PJN odebrał głosy PiS, a także by PJN znalazła się w przyszłym parlamencie. Z kolei mówiąc o wyniku PiS w wyborach samorządowych Girzyński podkreśla, że gdyby "taki wynik jak Prawo i Sprawiedliwość odnotowała w tych wyborach lewica, to okrzyknięto by, że to największy sukces lewicy od niepamiętnych czasów". - Dostrzegając, że wynik nie jest może satysfakcjonujący, zwracam jednak uwagę, że cały czas jest na poziomie mocnej, opozycyjnej partii w Europie. Jak pani spojrzy na wyniki wyborcze np. SPD w Niemczech czy francuskich socjalistów, partii opozycyjnych, to są one mniej więcej zbliżone do wyniku, jaki osiągnęliśmy - dodaje."Polska The Times", arb