Adamek nokautuje rywala

Dodano:
Tomasz Adamek pokonał przez techniczny nokaut w 5. rundzie Amerykanina Vinny'ego Maddalone'a w walce w wadze ciężkiej na gali bokserskiej w podnowojorskim Newark. To pierwsza tak efektowna wygrana "Górala" od ubiegłorocznego zwycięstwa nad Andrzejem Gołotą.
Potwierdziły się słowa byłego mistrza Europy zawodowców w kategorii ciężkiej Przemysława Salety, który mówił, że pojedynek z Maddalone'em będzie dla Adamka "mocniejszym sparingiem". Od pierwszego gongu Polak przewyższał rywala pod każdym względem. Szybki i precyzyjny Adamek wyprowadzał wiele prostych lewą rękawicą, osłabiał odważnego i silnego fizycznie przeciwnika z USA uderzeniami na dół i całymi seriami ciosów, nie wdawał się w wymiany i nie pozwalał na konfrontację w półdystansie. Sędzia ringowy Steve Smoger był praktycznie bezrobotny.

W decydującym, piątym starciu zawodnik pochodzący z Gilowic posłał Maddalone'a lewym sierpowym na deski. Amerykanin jeszcze wstał, ale Adamek ponowił atak, na który sekundanci oponenta odpowiedzieli rzuceniem ręcznika. Polak wymownymi spojrzeniami dawał znać, aby przerwać rywalizację i w ten sposób uniknąć ciężkiego nokautu Vinny'ego.

Mający włoskie korzenie Maddalone, pięściarz bez sukcesów i spektakularnych zwycięstw, nie ukrywał, że spotkanie z Adamkiem w ringu to jak życiowa szansa i los wygrany na loterii. Jednak poza ambicją i wolą walki niczego wielkiego nie pokazał - udowodnił, że jest zawodnikiem z niższej ligi i do światowej czołówki nigdy nie awansuje. Rywal Adamka nie był praktycznie w stanie trafić Polaka, bowiem ten umiejętnie schodził z linii ciosów.

34-letni Adamek, były mistrz świata w kat. półciężkiej i junior ciężkiej, odniósł 43. zwycięstwo w zawodowej karierze, a piąte w ciężkiej. Dotychczas przegrał tylko raz - cztery lata temu z Chadem Dawsonem). 37-letni Maddalone ma w dorobku 33 triumfy i siedem porażek.

PAP, arb


Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...