Schetyna: przyzwyczajenie wyborców to główny problem PO

W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Schetyna wymienia trzy wyzwania, jakie stoją przed rządzącą Platformą Obywatelską w ostatnim roku tej kadencji. Są nimi budżet państwa, współpraca z PSL i polska prezydencja w Unii Europejskiej. Schetyna chce lepszej współpracy w koalicji. – Musimy redefiniować nasze relacje z PSL, który staje się coraz trudniejszym koalicjantem – przekonuje Schetyna. Marszałek nie obawia się rozpadu koalicji, jednak widzi potrzebę konsultacji z wicepremierem Waldemarem Pawlakiem. – W ostatnim roku musimy iść do Sejmu z ustawami, co do których mamy pewność, że jest większość – mówi Schetyna.

Schetyna zapowiada, że "Platformę Obywatelską czeka rewitalizacja, nowy początek". - Trzeba tchnąć energię w działaczy -  ocenia marszałek Sejmu. W  jego ocenie partia musi się zmieniać, gdyż niska frekwencja, "marazm i  przyzwyczajenie wyborców do zwycięstw PO" to największe problemy partii Donalda Tuska przed przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi.

Zdaniem wiceprzewodniczącego PO, partia w wyborach samorządowych uzyskała dobry wynik. Pytany o celowość wystawienia słabych kandydatów partyjnych przeciw dotychczasowym prezydentom, jak we Wrocławiu, Schetyna broni decyzji PO. – Wybraliśmy patrzenie na ręce dotychczasowym prezydentom, a Dutkiewicz i tak wolał własną drogę – podkreśla Grzegorz Schetyna. Nie obawia się przy tym "partii prezydentów miast", gdyż - jego zdaniem - "takich Dutkiewiczów jest w Polsce kilkunastu i każdy nosi buławę w tornistrze".

adcis, "Gazeta Wyborcza"