Kara za karę

Dodano:
Belgijskie banki nie uznają mandatów wystawionych we frankach, co naraża kierowców na sprawę w kolegium orzekającym - pisze dziennik "La Derniere Heure".
Od 1 stycznia straciły ważność przekazy pieniężne wystawione we frankach belgijskich i blankiety mandatów proponowanych kierowcom, którzy popełnili wykroczenie i zgadzają się z opinią policjanta. Jeśli kierowca nie zgadza się z zasadnością lub z wysokością mandatu i nie opłaci go w podanym terminie, sprawa automatycznie trafia do kolegium (zwanego tu trybunałem policyjnym).
Ale do końca grudnia rozsyłano stare blankiety we frankach i teraz kierowcy chcący uniknąć sprawy w kolegium bezskutecznie usiłują opłacić należność w bankach. Odmawiają one przyjęcia takiego przekazu, bo w ich pojęciu jest "nielegalny". Banki proponują użycie nowego rodzaju blankietu, ale na starych napisano wyraźnie, że ukarany kierowca musi się posłużyć oryginałem.
Co robić? - pytają zdenerwowani kierowcy. Są ich tysiące. W samym Stołecznym Regionie Brukseli rozsyłano pod koniec ubiegłego roku około pięciu tysięcy blankietów dziennie.
"La Derniere Heure" radzi im, żeby szybko napisali do organu rozsyłającego proponowaną wysokość mandatu (w Belgii zajmuje się tym prokuratura) i zażądać nowego, ważnego blankietu wystawionego w euro. Według gazety, prokuratura ma dysponować nowymi blankietami dopiero od najbliższego poniedziałku.
nat, pap
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...