Grabarczyk: kolej zawiodła, ale ja także
Podkreślił, że podjęto decyzje o nowym doborze ludzi, którzy będą odpowiedzialni za zmiany na kolei. Wskazał na nowego wiceministra infrastruktury odpowiedzialnego za kolej w resorcie - Andrzeja Massela. - Jest to świetny znawca problematyki kolejowej. Związany z koleją, ale nie ze spółkami kolejowymi, nie przesiąkł tymi nawykami, którymi żyją ci, zasiedziali członkowie zarządów dyrekcji kolei. Ma zupełnie nowe, świeże spojrzenie na wszystkie problemy, które kolei dotyczą. To on wytyczy kolejne zmiany. Pierwsza już nastąpiła (odwołanie prezesa PKP S.A. Andrzeja Wacha - red.) - powiedział Grabarczyk. Dodał, że ci, którzy byli odpowiedzialni za istotną część chaosu na dworcu w Katowicach, stracili swoje stanowiska.
Zdaniem ministra prezes Urzędu Transportu Kolejowego musi mieć większe kompetencje. Zapowiedział, że projekt, który wyposaży regulatora w odpowiednie kompetencje, trafi do Sejmu jeszcze w styczniu. Szef resortu infrastruktury odniósł się również do stawianych mu zarzutów dotyczących opóźnień w budowie dróg. Wskazał, że rząd Donalda Tuska w ciągu ostatnich trzech lat podpisał umowy na wybudowanie większej liczby kilometrów dróg, niż wszystkie poprzednie rządy w minionym dwudziestoleciu. - Dziś budujemy najwięcej w Europie. Podpisaliśmy umowy w ciągu tych trzech lat, które pozwolą na wybudowanie większej liczby kilometrów, niż uczynili to wszyscy moi poprzednicy w minionym dwudziestoleciu. To są fakty. I chwaliłbym się nimi, gdyby nie ten zawał na torach - zaznaczył.
Grabarczyk powiedział, że mimo wpadki na kolei, jest optymistą, że wybudowane zostaną 2 tys. km dróg, zmodernizowana zostanie kolej, a Poczta Polska zostanie wprowadzona na giełdę. - Po raz kolejny zwracam się do Wysokiej Izby z prośbą o podtrzymanie zaufania. Ja pozostaję optymistą, liczę, że tych optymistów w Wysokiej Izbie znajdzie się wystarczająco dużo, żeby wniosek o wotum nieufności odrzucić - powiedział Grabarczyk.
pap, ps