Kłopotek: głos za odwołaniem oznaczałby koniec koalicji
Dodano:
Głosowanie za odrzuceniem wniosku o wotum nieufności wobec ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka było dla PSL najtrudniejszą decyzją personalną w tej kadencji - powiedział Eugeniusz Kłopotek z PSL. - Gdybyśmy mieli zagłosować za odwołaniem Grabarczyka, to oznaczałoby koniec koalicji - dodał.
Kłopotek podkreślił, że ludowcy z trudem podnosili ręce za ministrem Grabarczykiem, gdyż skala zaniedbań w sektorze, który mu podlega, jego zdaniem, jest ogromna. Zaznaczył jednak, że poparcie przez PSL wniosku opozycji byłoby jednoznaczne z zerwaniem koalicji rządowej z PO. - W momencie, gdybyśmy mieli zagłosować za odwołaniem Grabarczyka, to oznaczałoby koniec koalicji i potężne zamieszanie w życiu politycznym naszego kraju, a chyba trzeba umieć ważyć, a PSL póki co ważyć umie - powiedział.
Według Kłopotka koalicja ma przed sobą ostatni rok kadencji i pomimo trudności powinna "dojechać do końca i wtedy wyborcy ją rozliczą".
Poseł mówił też, że nie wszystko co złe na kolei jest winą ministra Grabarczyka. Jak dodał wiele problemów wynika z błędnych decyzji w przeszłości. Przypomniał, że prezesów - "nieudaczników spółek kolejowych" powoływały rządy SLD i PiS. - Nie ulega wątpliwości, że najbliższe miesiące to będzie czas próby, a całą odpowiedzialność za poprawę sytuacji w tym sektorze biorą na siebie minister Grabarczyk, ale przede wszystkim premier Tusk - ocenił.
pap, ps