Doradca tłumaczy Komorowskiego: nie mógł zrobić inaczej

Dodano:
Prezydent Bronisław Komorowski jest przeciwny "przerostom" w administracji, ale nie mógł zlekceważyć informacji o możliwości niekonstytucyjności tych przepisów - tak prezydencki minister Krzysztof Łaszkiewicz tłumaczy skierowanie kilku artykułów ustawy o cięciach w administracji do TK.
Łaszkiewicz podkreślił, że Komorowski skierował do TK wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją kilku artykułów, a nie całą ustawę o racjonalizacji zatrudnienia. Dodał, że do prezydenta "z różnych kierunków napływały informacje o niekonstytucyjnym charakterze tej ustawy". - Więc biorąc pod uwagę, że prezydent RP, zgodnie z art. 126 konstytucji, czuwa nad jej przestrzeganiem, jest to jeden z jego podstawowych obowiązków, to jeżeli miał takie informacje, nie mógł ich zlekceważyć - zaznaczył minister. Zwrócił też uwagę, że "na żadnym etapie procesu legislacyjnego nie było ekspertyz, co do zgodności projektu (tej ustawy) z konstytucją i tym projektem nie zajmowała się też Rada Legislacyjna (przy premierze)".

Łaszkiewicz dodał, że prezydent zasięgnął opinii znanych ekspertów prawa konstytucyjnego i finansowego, którzy "jednoznacznie mówili, że jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że kilka artykułów tej ustawy może być niezgodnych z konstytucją, a niektórzy wręcz twierdzili, że cała ustawa jest niezgodna z konstytucją". - Prezydent nie mógł postąpić inaczej - podkreślił minister. Jak dodał, także inne podmioty, po wejściu w życie tej ustawy, mogłyby wystąpić do TK o zbadanie jej zgodności z konstytucją. Łaszkiewicz podkreślił, że jeśli by się okazało, że rozwiązania zaproponowane przez ustawę są niekonstytucyjne, to wszyscy zwolnieni na jej mocy mogliby wystąpić przeciwko Skarbowi Państwa z powództwem do sądu i wielu z nich mogłoby wygrać te sprawy, co byłoby "bardzo poważnym obciążeniem dla budżetu".

Minister zaznaczył, że prezydent zwrócił się o zbadanie przez TK, czy ustawa nie narusza zasady pewności prawa, czyli bezpieczeństwa prawnego. - Obywatel powinien mieć prawo przewidywania konsekwencji swoich zachowań i zdarzeń na gruncie obowiązującego prawa. I arbitralne odbieranie mu tego może powodować utratę zaufania do państwa i prawa, to jest kwestia art. 2 konstytucji - zauważył. Dodał, że także przepisy o służbie cywilnej mają swoje umocowanie w konstytucji, w art. 153, i ustawodawca nie może naruszać, nawet tylko w jakimś określonym czasie, zasad funkcjonowania tej służby. - Ja chcę bardzo wyraźnie powiedzieć, że to nie znaczy, że prezydent jest przeciwko likwidacji przerostów administracyjnych, przeciwnie prezydent uznaje, że to jest bardzo istotna sprawa - podkreślił Łaszkiewicz. Jego zdaniem, z tej powodu Komorowski skierował do TK wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją tylko kilku artykułów ustawy.

Minister zwrócił uwagę, że prezydent ograniczył zatrudnienie w swojej kancelarii o 7 proc. i zapowiedział, że o następne 7 proc. będzie jeszcze zmniejszona liczba etatów. - Padające zarzuty, że prezydent chce utrzymywać biurokrację są absurdalne. Konstytucja nakazuje prezydentowi czuwanie nad jej przestrzeganiem i musi to zrobić - powiedział Łaszkiewicz.

pap, ps

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...