Gadocha skończył 65 lat

Dodano:
Robert Gadocha, jeden z najlepszych skrzydłowych świata w latach 70. i pierwszy polski piłkarz, który podpisał zawodowy kontrakt, 10 stycznia skończy 65 lat. Gadocha urodził się 10 stycznia 1946 r. w Krakowie. Jego największe sukcesy złoty medal olimpijski wywalczony w Monachium w 1972 roku i brązowy medal mistrzostw świata w Niemczech dwa lata później. W drużynie narodowej zagrał 62 razy i zdobył 16 goli.
Gdy zaczynał grać w krakowskiej Garbarni w drużynie było miejsce tylko po lewej stronie ataku, więc z konieczności zadebiutował na tej pozycji, mając niespełna 17 lat. Poprzedził to jednak miesiącami ćwiczeń gry lewą nogą. Jednak, gdy centrował z rzutu rożnego robił to zazwyczaj prawą nogą. Tak było też podczas mundialu w Niemczech, gdy nie strzelił ani jednego gola, ale bez jego podań nie byłoby siedmiu goli Grzegorza Lato, pięciu Andrzeja Szarmacha czy trzech Kazimierza Deyny. Jego występy na MŚ niemiecka gazeta poranna "Muenchner Markur" podsumowała: "chłopak, którego triki trzymają się jak wszy małpy". Trzy lata wcześniej jego sześć goli przyczyniło się do triumfu biało-czerwonych w turnieju olimpijskim.

W 1975 roku Gadocha jako pierwszy polski piłkarz podpisał kontrakt zawodowy, wiążąc się z francuskim FC Nantes. Podobno miał propozycję nawet z Bayernu Monachium, a także z Realu Madryt. Jego gra tak się podobała francuskim kibicom, że z trybun często wołano "Vive La Pologne". Przykra kontuzja, po ostrym ataku ze strony Gerarda Janviona, zakończyła "przygodę" z Nantes w 1977 r. Po wyleczeniu poważnego urazu kręgosłupa grał jeszcze w USA, w zespole North American Soccer League (NASL), Chicago Sting (1978-79), potem w klubach polonijnych. Miał nawet okazję spotkać się na boisku z samym Pele, grającym w nowojorskim Cosmosie.

PAP, arb
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...