Theodor Meron doktorem honoris causa UW
Rączka zauważył, że oprócz zainteresowania międzynarodowym prawem humanitarnym i karnym oraz prawami człowieka, Meron "odcisnął niezwykłe piętno na naszej wrażliwości na zbrodnie wobec ludzkości, zwłaszcza zbrodnie wojenne wobec dzieci. Zmienił nasze postrzeganie rzeczywistości konfliktów zbrojnych. Wprowadzał konsekwentnie i z uporem standardy niepozostawiające wątpliwości, że każde przestępstwo wobec ludzkości może i powinno być osądzone." Z kolei prof. Maria Kenig-Witkowska podkreśliła w laudacji, że poglądy prawnicze Merona bazują na przekonaniu, że "ochrona ludzkiej godności nie jest wyznaczona granicami konfliktu zbrojnego; bez względu na charakter konfliktu, normy prawno-międzynarodowe wypracowane dla obydwu dziedzin powinny być traktowane jako całościowy system ochrony jednostki ludzkiej."
Meron dziękując za przyznanie mu honorowego tytułu opowiedział o kilku etapach swoich relacji z Polską. Pierwszy z nich to czas beztroskiego dzieciństwa w Kaliszu, gdzie uczony przyszedł na świat w 1930 r. Potem wybuchła jednak II wojna światowa i Meron trafił do getta w Częstochowie. - Były to ciemne lata - wspominał w piątek naukowiec. Przyznał, że po wyjeździe z Polski - po zakończeniu wojny - całkowicie odrzucał myśli o niej, bo wspomnienia o kraju były dla niego bardzo bolesne. Jednak w latach 80. minionego wieku postanowił przyjechać i odzyskać pozytywne uczucia związane z krajem swoich narodzin. Zwieńczeniem tych dobrych układów z Polską jest, zdaniem Merona, uzyskanie doktoratu honorowego UW. - Nic nie może być dla mnie bardziej symboliczne niż dzisiejsza uroczystość - podsumował.
Prof. Meron studiował prawo na Uniwersytecie w Jerozolimie, na Uniwersytecie w Cambridge oraz Uniwersytecie Harvarda. Po ukończeniu studiów pracował w służbie dyplomatycznej Izraela, jednak po 20 latach wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, gdzie objął posadę profesora w New York University Law School. Wykładał w Haskiej Akademii Prawa Międzynarodowego, w Międzynarodowym Instytucie Praw Człowieka w Strasburgu, prowadził wykłady im. Herscha Lauterpachta na Uniwersytecie w Cambridge oraz kursy przeznaczone dla studentów, które organizowane są co roku w Warszawie pod nazwą "Warsaw Summer Schools of International Humanitarian Law". Zgromadzenie Ogólne ONZ wybrało go w 2001 r. na sędziego Izby Odwoławczej, wspólnej dla Międzynarodowego Trybunału Karnego do spraw byłej Jugosławii i Międzynarodowego Trybunału Karnego do spraw Rwandy, w latach 2003-2005 pełnił funkcję prezesa tego trybunału. Był również doradcą w amerykańskim Departamencie Stanu. O przyznaniu Meronowi tytułu doktora honoris zdecydował Senat Uniwersytetu Warszawskiego w październiku 2010 r.
zew, PAP