Polacy wymęczyli zwycięstwo

Dodano:
Gdyby nie Szmal... (fot. Forum)
Polska pokonała w Goeteborgu Argentynę 24:23 (11:6) w meczu grupy D mistrzostw świata piłkarzy ręcznych. Dzień wcześniej podopieczni Bogdana Wenty wygrali ze Słowacją.
Wbrew przedmeczowym zapowiedziom zawodników Polacy rozpoczęli zupełnie zdekoncentrowani. Gubili piłkę, popełniali techniczne błędy, jedynie Sławomir Szmal stanowił zaporę dla rywali. Pierwszy gol padł dopiero w czwartej minucie, po dobitce własnego rzutu Karola Bieleckiego. Potem wydawało się, że biało-czerwoni złapali właściwy rytm, ale zdobywanie goli nadal przychodziło im z trudnością.

Polskiemu bramkarzowi udało się zachować czyste konto aż do 15 minuty. W tym czasie obronił m.in. karnego, a jego koledzy zaliczyli cztery trafienia, co też nie jest oszałamiającym osiągnięciem w spotkaniu z przeciwnikiem tej klasy. W 19. minucie trener Wenta wyraźnie zdenerwowany nieporadnością swoich podopiecznych, przy stanie 5:2, poprosił o czas. Po reprymendzie i zmianach w ustawieniu obraz gry niewiele się zmienił. Polacy popełniali szkolne błędy, a przeciwnicy pudłowali bądź niecelnie podawali. Sześć minut przed przerwą brązowi medaliści MŚ 2009 prowadzili tylko 5:4.

W drugiej połowie było jeszcze gorzej. Nadal rozkojarzeni Polacy stawali naprzeciw niedokładnym Argentyńczykom. Biało-czerwoni potrzebowali pięciu minut, żeby wreszcie zdobyć gola. W 43 minucie aż dwóch Polaków miało karę, co w meczu z tak słabym przeciwnikiem niezbyt dobrze wróży na przyszłość. Przewinień było stanowczo za dużo. Im bliżej końca, tym sytuacja stawała się coraz bardziej niepokojąca. Argentyńczycy zniwelowali straty i w 57. minucie przegrywali tylko 21:22. Pół minuty przed końcem Polacy prowadzili 24:3. Zespół Wenty co prawda wymęczył wygraną, ale uczynił to w stylu nie przynoszącym chluby.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...