PiS chce odwołania Klicha - "fatalnego ministra w fatalnym rządzie"
Błaszczak powiedział, że reprezentantem klubu w sprawie wniosku będzie poseł Ludwik Dorn, który - podkreślił - jest osobą, która bardzo negatywnie ocenia działalność ministra obrony narodowej. - Sądzimy, że z ministrem Klichem na czele resortu, w siłach zbrojnych będzie coraz gorzej, a bez ministra Klicha może będą jakieś szanse na poprawę - ocenił Dorn. Dodał, że wniosek wobec Klicha koncentruje się "na pięciu przyczynach". - Dwie związane są z katastrofą smoleńską i tym, co się działo potem, pozostałe trzy mają charakter systemowy - oznajmił Dorn.
Pierwsza przyczyna to - jak mówił polityk - "współodpowiedzialność polityczna za najtragiczniejszą katastrofę w historii polskiego lotnictwa". Dorn zaznaczył, że była to kolejna tragedia w polskim lotnictwie w ostatnich latach. Podkreślił też, że Klich nie podjął żadnych realnych działań po katastrofie CASY, w której zginęła elita polskiego lotnictwa. Jego zdaniem, takie działania mogłyby zapobiec kolejnej tragedii. Drugą przyczyną jest - według wnioskodawców - "zadziwiające i kompromitujące zachowanie Klicha po konferencji MAK". Według PiS i Dorna, Klich zbyt długo milczał po tym, jak podczas ogłaszania raportu MAK "szkalowano dobre imię gen. Andrzeja Błasika - a tym samym honor polskiej armii i reputację Rzeczypospolitej".
Przyczyny systemowe wniosku o wotum nieufności to: nieudana - jak mówił Dorn - "tak zwana profesjonalizacja" Wojska Polskiego. Jego zdaniem, przedsięwzięcie to, zakrojone na niespełna dwa lata, musiało zakończyć się wielką porażką i sprowadziło się "do przejścia żołnierzy na zawodowstwo, przy doprowadzeniu do spadku ich profesjonalnych kompetencji". PiS wraz z Dornem zarzuca też Klichowi "brak spójnej i konsekwentnej wizji rozwoju i modernizacji Sił Zbrojnych i powiązaną z tym nieracjonalną i marnotrawną politykę zakupową MON". Chodzi tu m.in. o brak nowego samolotu dla 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, wożącego VIP-ów.
Dorn podkreślał również, że żołnierze nie mają dość sprzętu. - Codziennością w Siłach Zbrojnych jest dzika kanibalizacja - niby mamy sprzęt, ale on służy jako magazyn części zamiennych - mówił. Kolejną "systemową" przyczyną wniosku jest decyzja o przejęciu przez Polskę pełnej militarnej i politycznej odpowiedzialności za prowincję Ghazni w Afganistanie. Postawiło to Polskie Siły Zbrojne "przed koniecznością realizacji zadania, któremu nie były w stanie podołać z racji niewystarczających zasobów" - napisano w uzasadnieniu wniosku.
PAP, ps, arb