Anioł Śmierci - Roman K.

Dodano:
Lekarz Roman K. aresztowany przez łódzki sąd pod zarzutem brania łapówek od firm pogrzebowych przez ponad pół roku pracował w pogotowiu ratunkowym w Krotoszynie.
"Na drugi dzień po ukazaniu się w jednej z gazet reportażu o handlu zwłokami zawiesiłem 49-letniego Romana K. w wykonywaniu jakichkolwiek czynności" - powiedział dyrektor miejscowego ZOZ-u Paweł Jakubek.
Jak wyjaśnił, jego decyzja była konieczna "z uwagi na zagrożenie subiektywnymi, negatywnymi odczuciami ewentualnych pacjentów, a także prestiż samego pogotowia".
Jakubek uznał również, że "niewątpliwy stres spowodowany ujawnieniem sytuacji w łódzkim pogotowiu, w którym Roman K. pracował przed zatrudnieniem w Krotoszynie przez 15 lat, uniemożliwia mu prawidłowe wykonywanie obowiązków lekarza".
Roman K. nazwany przez prasę "Aniołem Śmierci" został przyjęty do pracy w Krotoszynie 1 lipca ubiegłego roku, po trzykrotnym ukazaniu się w prasie ogólnopolskiej ogłoszeń ZOZ-u o konieczności zatrudnienia lekarza w miejscowym pogotowiu.
Pozytywne opinie o kwalifikacjach Romana K. przekazał Jakubkowi ówczesny dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Łodzi Ryszard Lewandowski.
Według Jakubka, w okresie zatrudnienia Romana K. nie zgłaszano poważniejszych zastrzeżeń do jego pracy. "Jedynie w styczniu, kierownik pogotowia poinformował mnie, że Roman K. odnosi się niegrzecznie do niego oraz do pacjentów i ich rodzin. Otrzymał za to upomnienie" - poinformował.
W tym roku lekarze krotoszyńskiego pogotowia dwa razy użyli pavulonu (leku zwiotczającego mięśnie, który - według doniesień medialnych - mógł służyć do zabijania pacjentów łódzkiego pogotowia). "Lek ten zastosowano podczas transportów międzyszpitalnych między oddziałami intensywnej terapii w Krotoszynie i w Kaliszu. Jednym z nich kierował dr Roman K." - powiedział Jakubek.
"Umowa o pracę z Romanem K. wygaśnie z mocy prawa jeśli otrzymamy z sądu oficjalne zawiadomienie o jego aresztowaniu" - zapewnił Jakubek.
nat, pap
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...