Birmańska opozycjonistka nie odzyska swojej partii

Dodano:
Aung San Suu Kyi (fot. Wikipedia)
Sąd Najwyższy Birmy odrzucił ostatnią możliwą apelację przywódczyni opozycji Aung San Suu Kyi od decyzji o rozwiązaniu jej partii, Narodowej Ligi na rzecz Demokracji (NLD). Decyzja sądu, o której poinformował adwokat NLD Kyaw Hoe, kładzie kres długiej batalii na rzecz odzyskania legalności przez partię, która wygrała wybory w 1990 roku. Wojskowe władze Birmy unieważniły wyniki tych wyborów, w których NLD zdobyła 82 proc. głosów.
- W zaistniałej sytuacji NLD teoretycznie nie może uczestniczyć w życiu politycznym, ani też finansować działalności swoich członków i przedstawicielstw w dawnej stolicy Rangunie czy innych miastach - powiedział odpowiedzialny za finanse partii Hla Min. Adwokaci Suu Kyi złożyli ostatnie odwołanie w grudniu, miesiąc po odrzuceniu przez Sąd Najwyższy poprzedniego. W swojej skardze kwestionowali legalność przepisu stanowiącego, że partie, które nie brały udziału w wyborach parlamentarnych 7 listopada 2010 roku, zostaną rozwiązane.

NLD postanowiła zbojkotować ubiegłoroczne wybory po przyjęciu przez władze wojskowe Birmy nowej ordynacji, która wykluczała możliwość startu w nich pani Suu Kyi. Prawo przewiduje, że osoby skazane przez sąd nie mogą należeć do partii politycznych, a co za tym idzie nie mogą też kandydować w wyborach parlamentarnych. Tymczasem noblistka Aung San Suu Kyi była pozbawiona wolności przez 14 z ostatnich 20 lat. Po 7,5 roku aresztu domowego została zwolniona 13 listopada, sześć dni po wyborach.

W wyborach z 7 listopada ubiegłego roku popierana przez wojsko Partia Związku Solidarności i Rozwoju (USDP) uzyskała prawie 80 proc. miejsc w dwuizbowym parlamencie. Przeciwnicy junty i obserwatorzy z zewnątrz uznali, że wybory nie były ani uczciwe, ani demokratyczne. Twierdzą, że rezultaty zmanipulowano, by zapewnić zwycięstwo partii popieranej przez juntę.

PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...