Tymoszenko chce od Unii monitoringu sytuacji na Ukrainie

Dodano:
Julia Tymoszenko (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Była premier Ukrainy, a obecnie działaczka opozycyjna Julia Tymoszenko, domaga się od Unii Europejskiej monitoringu sytuacji w jej kraju, który poprzedziłby podpisanie negocjowanej obecnie umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE.
- Dziś Ukraina przygotowuje się do zawarcia umowy o stowarzyszeniu z UE. Sądzę, że w ramach tych przygotowań należy dokonać głębokiego monitoringu sytuacji, wyjaśnić, co się naprawdę dzieje na Ukrainie - oświadczyła w piątek w Kijowie. Zdaniem Tymoszenko obecne władze "położyły kres prawom i wolnościom, w tym gospodarczym, całkowicie zniszczyły klimat inwestycyjny, a państwem rządzi mafia". Była premier zapowiedziała, że jeśli uda się jej wyjechać do Brukseli, poinformuje o swej inicjatywie Parlament Europejski.

Tymczasem wyjazd Tymoszenko do Brukseli stoi pod wielkim znakiem zapytania. Prokuratura Generalna, która zarzuca jej machinacje finansowe, dokonane w czasach, gdy kierowała rządem, zakazała jej opuszczania miejsca zamieszkania.

Tymoszenko, zaproszona do Brukseli przez kierownictwo Europejskiej Partii Ludowej (EPL), twierdzi, że toczone przeciwko niej śledztwa prokuratury to sprawa polityczna. Była premier przekonuje, że swymi działaniami władze chcą wyrugować ją z polityki.

pap, ps

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...