Biura podróży na razie nie odwołują wyjazdów do Egiptu
Z informacji, jakie zebrała PAP w polskich biurach podróży, wynika, że nasi obywatele nie chcą przerywać urlopów w Egipcie i wracać do kraju, nie odwołują też zaplanowanych tam wczasów. Ale biura podróży odwołują wycieczki do Kairu, a także zwiedzanie np. bazarów, muzeów czy centrów handlowych, czyli miejsc, w których przebywanie może być potencjalnie groźne dla turystów.
Mimo to biura podróży zapewniają, że są przygotowane na ewentualną ewakuację polskich turystów. Tak twierdzi np. Leszek Chorzewski z Exim Tours Polska. Równocześnie dodaje, że "w dalszym ciągu twierdzimy, że to, co się dzieje w miastach egipskich, nie ma żadnego wpływu na ośrodki turystyczne w Egipcie". Chorzewski podkreśla, że w Egipcie jest tzw. policja turystyczna, która chroni turystów, np. konwojuje wyprawy podróżnych. - Odradzamy naszym klientom wyjazdy do Kairu - powiedział.
Potencjalni turyści pytają w biurach, czy pobyt w Egipcie jest nadal bezpieczny. - Nie mamy klientów, którzy chcieliby odwołać swoje wakacje w Egipcie, ale były telefony z zapytaniami, czy jest tam bezpiecznie - powiedziała Magda Plutecka-Dydoń z biura podróży Neckeremann. Wyjazdy z tego biura odbywają się zgodnie z planem. Sytuację monitoruje również Triada. - Realizujemy wyjazdy zgodnie z planem. Nasi turyści są tam bezpieczni - twierdzi Kalina Paluch, przedstawicielka biura podróży Triada.
W Egipcie trwają od kilku dni antyrządowe demonstracje. Demonstranci domagają się ustąpienia rządzącego krajem od niemal 30 lat prezydenta Hosniego Mubaraka. W piątek tysiące demonstrantów uzbrojonych w kamienie, odłamki szkła i kije wyparło wieczorem policję z placu w centrum Kairu. W płomieniach stanęła również siedziba egipskiej partii rządzącej prezydenta Hosni Mubaraka w Kairze.pap, ps