Hipokryzja amerykańskich telewidzów

Amerykańskie MTV zaczęło nadawać brytyjski serial 16 stycznia tego roku. Niemal natychmiast zareagowała na to Parents Television Council, która określiła program jako "najbardziej niebezpieczny jaki kiedykolwiek wyemitowała telewizja młodzieżowa". Nawet sami producenci z MTV obawiają się, że niektóre fragmenty "Skins" mogą naruszać zakaz dziecięcej pornografii. Niecenzuralne żarty, nagość i narkotyki- to wszystko oburza rodziców nastolatków. Tymczasem nastolatki nic sobie z tego nie robią - pierwszy odcinek oglądało aż 3,3 miliony młodych widzów.

"Skins" budzi oburzenie, tymczasem wielkim hitem MTV jest "Teen Mom" (Nastoletnia mama), który w zadziwiający sposób przyczynił się do spadku liczby ciąż wśród nastolatków. "The New York Times" stwierdził niedawno, że żadna kampania reklamowa czy programy społeczne nie osiągnęły tak zadowalającego efektu kontroli urodzeń. Teen Mom pokazuje bowiem codzienny ciężar macierzyństwa, nudę i samotność jakich doświadczają nieletnie mamy.

Zarówno "Skins" jak i "Teen Mom" wywołały gorącą debatę w amerykańskim społeczeństwie. Dowiedziono, że "Teen Mom" może uświadomić nastolatki i skutecznie przestrzec je przed niechcianą ciążą. A jaki efekt będzie miał serial "Skins"?

Simon Blake, dyrektor Brook Advisory Service, wierzy, że młodzi widzowie nie powielają już schematów z telewizji i potrafią wyciągnąć wnioski z tego typu programów - co więcej programy takie mogą doprowadzić do bardziej otwartej dyskusji na kontrowersyjne tematy. Blake jest jednak w swoich opiniach odosobniony - w USA wygrywa duch purytańsko-protestancki nakazujący unikać publicznej dyskusji na kontrowersyjne tematy. Świadczą o tym apele, by wycofać "Skins", a także takie zachowania jak promowanie łagodzących komedii romantycznych, czy przypadek cenzurowania zdjęcia Eltona Johna i Davida Furnisha z ich dzieckiem.

Symbolem nastolatków amerykańskich miała stać się gwiazda High School Musical - Miley Cyrus. Cyrus jest jednak uwielbiana przez dzieci w wieku od 4 do 10 lat - nastolatki uznają ją za osobę sztuczną.

PAP