PiS zaskarży kodeks wyborczy
W połowie stycznia prezydent Bronisław Komorowski podpisał kodeks wyborczy, który wprowadza m.in. jednomandatowe okręgi wyborcze w wyborach do Senatu. Kodeks przewiduje też możliwość dwudniowego głosowania, które - w myśl nowych przepisów - ma charakter fakultatywny. O tym, czy wybory będą trwały jeden czy dwa dni, zdecyduje osoba je zarządzająca, czyli np. w przypadku wyborów samorządowych będzie to premier, prezydenckich - marszałek Sejmu, parlamentarnych - prezydent. Kodeks reguluje również kwestie parytetów na listach wyborczych. Przewiduje, że nie mniej niż 35 proc. kobiet i nie mniej niż 35 proc. mężczyzn musi znaleźć się na liście wyborczej, aby została ona zarejestrowana.
Kodeks zakłada również udogodnienia dla wyborców przebywających za granicą: będą oni mogli głosować korespondencyjnie. Osoba chcąca skorzystać z takiej możliwości, będzie musiała zawiadomić o tym właściwego konsula do 15 dnia przed dniem wyborów. Będzie można to zrobić ustnie, pisemnie, telegraficznie, telefaksem lub w formie elektronicznej. Wymogiem jest także wpisanie do spisu wyborców. Nowe przepisy wejdą w życie po upływie sześciu miesięcy od dnia ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
PAP, arb